Idź do strony : Previous  1, 2
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Cze 30 2019, 01:20
First topic message reminder :

Ogród Główny

Ogród od wielu lat utrzymywany jest w barokowym stylu francuskim, do którego elementów ozdobnych od wieków przywiązuje się ogromną wagę. Cechą charakterystyczną dla niego jest symetria dwuboczna względem głównej alejki biegnącej przez środek ogrodu i regularność kompozycji. Nic tutaj nie rośnie przez przypadek – lokalna roślinność w postaci rozłożystych drzew i krzewów jest nie tylko przystrzygana w sposób równy i geometryczny, ale posadzona w identycznych odstępach od siebie. W ogrodzie znajduje się sporo boskietów ułożonych symetrycznie, zdobionych ławek, marmurowych fontann, antycznych rzeźb oraz dwóch parterów ogrodowych, które umiejscowione są przy samym wejściu do Pałacu Sprawiedliwości.

Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sob Lip 18 2020, 17:18
The member 'Lev Abramov' has done the following action : Kostki


'k20' : 13
Mina Aralica
Mina Aralica
Ogród Główny - Page 2 3aAIJUN
Bujan, Jugosławia
27 lat
czysta
przeciętny
muzyk/twórca magicznych instrumentów
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1255-zaklina-aralica#6918https://magicznarosja.forumpolish.com/t1257-zaklina-aralica#6943https://magicznarosja.forumpolish.com/t1258-zaklina-aralica#6946https://magicznarosja.forumpolish.com/t1256-velvet#6929https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sob Lip 18 2020, 17:28
Nie miała przecież pojęcia kim był, poza zagadkową figurą boskości malowaną w barwy własnych wyobrażeń farbami rozwodnionymi błękitem łez, szarościami nieprzespanych nocy i intensywną fuksją niepowstrzymanych marzeń. Jak wiele mogłoby zmienić, gdyby skłonny był podzielić się z nią tym owocem swojej tajemnicy - czy znalazła by w nim smaki zrozumienia, słodkie tony umiłowania, czy skrzywiłaby się jak przy cytrynie, zniechęcona, zniesmaczona takim obrotem spraw. Przyłożniczy gen, choć sam w sobie niby ten balon napompowany nieodpartym urokiem i niesamowitą charyzmą, wciąż pozostawał w magicznym świecie jedynie cieniem swojej wspaniałości - spychani z piedestałów przez zazdrosnych braci, mężów i ojców demonie pomioty pozostawały marginalizowane. Czy dlatego decydował się nie przyznawać oficjalnie? Czy gdyby podzielił się z nią tą wiedzą byłoby jej, choć najmniejszą odrobinę, łatwiej..?
Była milczącym świadkiem jego smętnej podróży przez życie, jak liść porwany wiatrem i rzucony na drżącą falę rzeki życia Abramova, obecna, ale jakże nieistotna, istniejąca, ale tak bardzo bez znaczenia. Z pewnością, ze swoimi samarytańskimi zapędami, ochoczo próbowałaby zerwać z niego narzucone przez siebie samego kajdany męczennika dla jego własnego pokoju - co jednak mogła zrobić, skoro wciąż była liściem, wciąż tkwiła w zachwycie ale i błogiej ignorancji tysiąc mil przed malowanymi bramami jego duszy, mogąc jedynie zgadywać co skrywa jego wnętrze.
Rozglądała się po ogrodzie i mijanych ludziach - wszyscy równie piękny, zadowoleni, równie czarujący. Tak rzadko oglądała pięknych ludzi, jedynie tych kilka wieczorów w miesiącu kiedy bywała w pracy w Europie i przygrywała drżące emocją melodie do kotleta czy drinka. Nawet pobyt w Imperium, od czasów spotkania z Mitrokhinem, został skażony, odebrany jej, wyrwany z pieczołowicie chronionej skrzyni umiłowanych sekretnych przyjemności. Czego innego mogłaby się spodziewać po kimś takim jak potomek wielkiego rodu jak nie brania w ręce rzeczy małych, wyceniania ich na mniej niż zero i rzucania z pogardą w taki sposób, że nawet biedak taki jak ona nie umiał więcej dostrzec w tym piękna. Przyciemnione lampy Imperium przypominały jej tylko jego zimną twarz pogrążoną w niechęci i tak mocno starała się wpatrywać w Lwa, tak bardzo wolałaby w półcieniach widzieć właśnie jego.
Odwróciła wzrok, kiedy skierował swoją uwagę w jej stronę i uśmiechnęła się idiotycznie pod nosem - wciąż reagowała jak idiotka za każdym razem kiedy obmywała jej postać niepodzielna uwaga, jaką jej oferował. Mrugając wpatrzyła się w obracające się koło i cóż, dla niej to wyjście i tak było zwycięskie - głównie przez tych kilka chwil kiedy jej skóra mogła miękko łasić się o jego dłoń, kiedy stała na tyle blisko by czuć głęboki zapach jego wody kolońskiej, kiedy dzielił się z nią tymi tylko urywkami słów, które ona w głowie uznawała za przeznaczone wyłącznie jej uszom.
Wyciągnęła palce po jedną z fasolek, uprzednio przyglądając się zawartości paczki. Taktyka an wybór odpowiedniego koloru była niekoniecznie najrozsądniejsza, jednak ujęła w palce łagodnie bladą w lekkim odcieniu różu i z namysłem przeżuła zawieszając spojrzenie na jego twarzy.
- Chleb. - wzruszyła ramionami. Ani pasował chleb do wątróbki, ani fasolki do reszty potencjalnych nagród w loterii. Uśmiechnęła się mimo to, ujęła jego dłoń i pociągnęła dalej.

2 x zt (Mina i Lew)


Ostatnio zmieniony przez Mina Aralica dnia Nie Lip 19 2020, 16:26, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sob Lip 18 2020, 17:28
The member 'Mina Aralica' has done the following action : Kostki


'k20' : 2
Eva Zakharenko
Eva Zakharenko
Bogatym przybywa złota, a biednym - dzieci
Petersburg, Rosja
27 lat
czysta
bogaty
za dnia właścicielka domu mody, w nocy zaś okultystka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t697-eva-zakharenko#1392https://magicznarosja.forumpolish.com/t721-eva-sviatoslavovna-zakharenko#1554https://magicznarosja.forumpolish.com/t718-eva-s-zakharenko#1538https://magicznarosja.forumpolish.com/t719-hera-aka-lilith#1545https://magicznarosja.forumpolish.com/t720-w-dzien-projektantka-mody-w-nocy-zas-plugawa#1552

Sob Lip 18 2020, 22:09
Uznając to za najlepszą rozrywkę, gdy miało się przy sobie dzieci, a także po ustaleniu, że opiekę nad nimi właśnie tutaj przejmie ich guwernantka Eva postanowiła skierować ich jeszcze krótkie nóżki w stronę ogrodu głównego, obiecując dreszczyk emocji z kołem fortuny. Fojbe i Hilajra, widząc upragnioną atrakcję na horyzoncie zaczęły niebywale mocno ciągnąć własną matkę w jego kierunku. Zakharenko zaśmiała się i zaczęła biec razem z nimi.
Już po dobiegnięciu i krótki wyścigu na samej końcówce zziajane, ale zadowolone podeszły kupić losy. By dać dzieciom trochę radości kobieta dała im po jednym, żeby mogły z podekscytowaniem odebrać jej nagrodę - o ile taką dostaną. Jeśli będą miały pecha zawsze mogły otrzymać szalone nic.
Podeszły czekając na wynik losowania. Pierwsza na niego czekała Hilajra, która z podekscytowania aż podskakiwała w miejscu. Po chwili za to odbierała kadzidełka zapachowe. Eva uśmiechnęła się na ich widok. Wątpiła, że je wykorzysta, ale kto wie? A jak nie to zawsze mogła komuś oddać albo je wymienić.
Następnie ona wzięła udział w losowaniu mając pewne przeczucie. I nie myliła się - kolejny los był pusty. Tak pusty jak serce Narcyza, tak pusty, że aż nie było nagrody pocieszenia. Potem została ich ostatnia szansa na wygraną czegoś i już po chwili Fojbe przepchnęła się przez nie, wyciągając kawałek papierka, które miało być przepustką do losowania. Dziewczynki musiały mieć więcej szczęścia od niej, bowiem druga córka wygrała lusterko. Niezwykłe, bo można było pogadać z własnym odbiciem. Ten przedmiot podobał się jej bardziej - już rozważała, czy lepiej je powiesić w łazience by zabawiało gości, w domu mody, aby umilało czas oczekującym klientkom czy też podarować komuś wyjątkowemu. Nie spieszyła się jednak z takim wyborem.
Potem dzieci przekazała w ręce opiekunki, a sama postanowiła spróbować zebrać składniki na eliksiry.

Eva z tematu do Zwierzyńca


Ostatnio zmieniony przez Eva Zakharenko dnia Sob Lip 18 2020, 23:49, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sob Lip 18 2020, 22:09
The member 'Eva Zakharenko' has done the following action : Kostki


'k20' : 20, 2, 11
Bistra Potocka
Bistra Potocka
Ogród Główny - Page 2 Yqt7qiM
Humań, Ukraina
32 lata
czysta
przeciętny
uczona, magibotanik, wykładowczyni uniwersytecka (zielarstwo)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1282-bistra-irena-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1451-irka-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1450-bistra-irena-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1449-demeterhttps://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Lip 19 2020, 00:30
My, Potockie, jesteśmy dziwne.
Czasami chciałabym, żebyśmy były jedną z tych rodzin, które w czasie żałoby rozumieją w końcu, jak żałośnie nieliczne i słabe są, jak bardzo powinny wcześniej docenić się nawzajem i jak zamieniają tę pustkę po jednej osobie na trochę siły, żeby to już nigdy się nie powtórzyło. Ale dla Potockich żałoba oznacza tysiąc różnych rzeczy — każda z nas przeżywa ją zupełnie inaczej.
Uświadamiam to sobie za każdym razem, gdy widzę którąś z moich sióstr. Jest w mojej głowie myśl, głupia i dziecinna, żeby zapytać je, co dzieje się u nich ostatnio i żeby zrobić to w taki sposób, żeby wiedziały, o co pytam. Czasem chcę powiedzieć — ja wiem, że wy już dawno zapomniałyście, ale wiem, że Klara nie zabiłaby samej siebie. Jeszcze innym razem zapytać, czy widziały jakiekolwiek znaki, jakbym już się pogodziła z jej (swoim?) losem, jakbym odpuściła Kuraginowi i w końcu poddała się w ten bezsensownej walce. I jeszcze, czasem, chcę po prostu spojrzeć na jedną z nich i powiedzieć, że jest mi bardzo, bardzo smutno.
I tak od roku. Jedna strategia za drugą, jedna myśl po następnej. Jestem pewna, że żadna z nich nigdy nie opuści mojej głowy tak naprawdę.
Uśmiecham się kwaśno, słysząc słowa Wisi.
Zabawne, naprawdę — kwituję. — Musiałaś długo o tym myśleć.
Gdy pyta mnie o zwierzę, krzywię się trochę. Ja... też nie wyobrażam sobie z czymś w domu, co jest wystarczająco żywe, żeby poprosić mnie o jedzenie albo spacer. Ale jest we mnie dziwna myśl, że to nie może być takie złe — lubię przecież zwierzęta, chociaż one nie lubią mnie. W jakiś sposób są dziwacznie fascynujące, podobnie jak rośliny.
Cóż, tak naprawdę i tak nie mam wyboru.
Tak, chyba tak — stwierdzam więc spokojnie, chociaż wiem, że Wisia pewnie czuje moją niepewność. — Opieka nad zwierzęciem nie może być aż taka trudna, prawda? Niektórzy na własne życzenie nawet fundują sobie dzieci — mruczę gburowato, zerkając krzywo na Nikiego.
Rumiana Kuragina
Rumiana Kuragina
and here is to the girls who play wife
Humań, Ukraina
35 lat
czysta
majętny
była śpiewaczka operowa, działaczka charytatywna, dama na salonach, matka, żona polityka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1285-rumiana-wislawa-kuragina-zd-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1461-rumiana-wislawa-kuragina-zd-potocka#8669https://magicznarosja.forumpolish.com/t1462-rumiana-wislawa-kuragina#8672https://magicznarosja.forumpolish.com/t1463-rossini#8673https://magicznarosja.forumpolish.com/f151-posiadlosc-ovdeia-i-rumiany-kuraginow

Nie Lip 19 2020, 02:02
Myślę o tym od zawsze — odpowiadam krótko wesołym tonem. To nic takiego, to tylko przepychanki.
Wydaje mi się czasem, że Irka chciałaby, żeby to była wojna. Czasem, gdy wytacza najcięższe działa i celuje w nas przy rodzinnej herbatce, jest blisko rozpętania jej. Klara zawsze się frustrowała tym stanem rzeczy – miała najpierw dużo zapału, żeby naszą siostrę oswoić, zaprzyjaźnić się, ale z czasem zawsze słabł, gdy denerwowała się na Irkę za bardzo. Potem rozpalała go w sobie znowu – i tak w kółko. Za bardzo się angażowała.
Ja nauczyłam się, że w rozmowie z Ireną trzeba tańczyć.
Dziwny to taniec, ale ma rytm. Ona robi agresywny krok w moją stronę, ja biorę krok w bok; ona cofa się, ja posuwam się w jej stronę; ona w moją, ja w bok. Prawo, przód, prawo, przód. Melodia jest jak uderzanie o siebie dwóch szpad. Atak, hałas, szybkość. Rytm jest najważniejszy – jak w Rossinim.
Jeżeli Irena chce wojny, nie rozpęta jej ze mną. Jestem muzykiem, nie żołnierzem. Byłam jednak całkiem dobra w śpiewaniu Rossiniego, tak mówili – może też dlatego byłam żoną oficera, ale zostałam żoną polityka.
Moja siostra robi krok w przód, ale nie celuje we mnie. Celuje w mojego syna.
Touché.
Jestem spokojna, bo złość nigdy nie rozwiązuje problemów. Zresztą: otwarta wściekłość to przywilej niższych warstw, damom on nie przysługuje. Dlatego wciąż uśmiecham się uprzejmie.
Nie porównuj moich dzieci do zwierząt, proszę — mówię spokojnie, ale stanowczo, ściszonym tonem, żeby Niki nie usłyszał, o czym mówimy. Trzylatki rozumieją już bardzo dużo – rozumieją między innymi, gdy ktoś je obraża i potrafią się z tego powodu smucić.
Irena może być nieprzyjemna dla mnie, ale moje dzieci i mąż to granica, za którą jej nie wpuszczę. Rodzina jest bardzo cenna, a trudno ją zbudować (obie o tym wiemy najlepiej). Gdy już ją masz, musisz jej bronić. Nie pozwolę, żeby moja rodzina była kartą, którą Irka gra w tę samą, nudną już grę „Jak z wydumanych, fałszywych powodów zrazić do siebie wszystkich, którym na tobie zależy”.
Gra w nią ze mną, grała w nią z Klarą. Nie może wygrać ani nie może przegrać. Przy stole nawet nikt inny nie ma kart. Wciąż, uparta pani profesor, dobiera nowe, tasuje, przygląda się swojej talii, wymyśla zagrywki.
Zastanawiam się, czy wie, jak śmiesznie przy tym wygląda.
Bistra Potocka
Bistra Potocka
Ogród Główny - Page 2 Yqt7qiM
Humań, Ukraina
32 lata
czysta
przeciętny
uczona, magibotanik, wykładowczyni uniwersytecka (zielarstwo)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1282-bistra-irena-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1451-irka-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1450-bistra-irena-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1449-demeterhttps://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Lip 19 2020, 09:58
To wszystko jest bardzo męczące.
Wisia jest damą; nie da się sprowkować do kłótni, nawet gdy ja właśnie tego chcę. Jestem tego świadoma, ale i tak zawsze próbuję. Zabawne.
Każdy znajduje sobie własny sposób, który pozwala mu przetrwać. Ja wiem, że lepiej jest od razu skoczyć do gardła i najwyżej wycofać się za chwilę, niż pozwolic, by to ktoś zranił ciebie pierwszy. Tak jest łatwiej — tak zniszczyłam sobie małżeństwo, bym nie mogła powiedzieć, że to on je zniszczył. Relacji z Klarą też to zrobiłam; żeby się nie rozczarować.
Jeśli to jest taniec, jeśli Wisia unika każdego mojego ataku, to nie widzi, że ja tak naprawdę nie chcę zaatakować. Skaczę w jej stronę, a potem sama się cofam. Trudno się w to gra — jeśli skrzywdzę którąś z moich sióstr, to skrzywdzę też siebie. Ale i tak ciągle próbuję.
Gdzieś w głębi serca, zbyt wstydliwie, żeby przyznać to przed sobą, chociaż oni na pewno już wiedzą — zazdroszczę Wisi Ovdeia i dzieci, stabilnego, ciepłego domu, w którym wszystko jest prostsze. Nawet jeśli wciąż pali mnie myśl, że dla nich, dla tego, musiała poświęcić coś, co kochała najmnocniej, że życie naprawdę postawiło ją przed wyborem pomiędzy rodziną a miłością do opery, a ona zdecydowała się na to pierwsze.
Być może rodzina naprawdę jest tak ważna, że moja siostra była gotowa to poświęcić. Nie wiem, moja (nasza?) nigdy nie sprawiała, że czułam się wystarczająco dobrze, żeby w ogóle o czymś takim pomyśleć.
Ale może nasza rodzina to nie jest rodzina do końca. Może to tylko dziwaczne pole walki, na którym niektórzy już dawno temu odłożyli broń, zawarli pokój i skapitulowali, podczas gdy pozostali nadal walczą. Trochę to żałosne, taki ślepy upór.
Przewracam oczami.
Nie porównywałam — bronię się pewnie, choicaż byłam doskonale świadoma, że Wisia odbierze to bardzo osobiście. — Mówię tylko, że skoro inni radzą sobie z domem pełnym dzieci, to ja mogę poradzić sobie z jednym zwierzęciem, prawda?
Nie wiem, czy na świecie istnieje cokolwiek, czego mogłabym bronić z taką elegancją, tak spokojnie i pewnie jak Wisia broni swoich dzieci albo męża. To ten rodzaj chłodu, który mówi mi, że jej życie, jej miłość i jej oddanie tym ludziom są wystarczająco silne, że nie musi mi udowadniać tego wściekłością. Ja tak nie umiem: rzucam się do gardła rozdrażniona najmniejszym szczegółem, bo wiem, że w moim życiu także tylko szczegóły, niewielkie, ciepłe rozbłyski przyjemności, dają mi jakiekolwiek szczęście.
Zazdrościłam też Klarze i Gavrilowi. Kiedy życie Wisi jest tak eleganckie i ułożone, życie Klary zawsze stanowiło dla mnie niewielką zagadkę. To, ta resztka tajemnicy, dawała mi nadzieję, że u niej nie było zupełnie beznadziejnie. Łapałam się czasem na myśli (w tych okresach, gdy Klara próbowała się do mnie przebić), że skoro ich małżeństwo nie jest tak idealne jak to Ovdeia i Wisi, ale wciąż działa, to może i ja miałabym na takie szansę.
Gdy Gavril ją zabił, zabrał mi nie tylko siostrę, nadzieję i zdrowy sen. Zabrał też tę nadzieję.
Więc jak Nowolecie?
Rumiana Kuragina
Rumiana Kuragina
and here is to the girls who play wife
Humań, Ukraina
35 lat
czysta
majętny
była śpiewaczka operowa, działaczka charytatywna, dama na salonach, matka, żona polityka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1285-rumiana-wislawa-kuragina-zd-potockahttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1461-rumiana-wislawa-kuragina-zd-potocka#8669https://magicznarosja.forumpolish.com/t1462-rumiana-wislawa-kuragina#8672https://magicznarosja.forumpolish.com/t1463-rossini#8673https://magicznarosja.forumpolish.com/f151-posiadlosc-ovdeia-i-rumiany-kuraginow

Nie Lip 19 2020, 13:05
Tak — odpowiadam, choć ton rozmowy już się zmienił. Teraz jestem tylko uprzejma – sympatia i ciepło, z jakimi przywitałam Irenę, rozwiały się. — Jestem pewna, że sobie poradzisz.
Mało w moich słowach szczerego przekonania. Irka nie jest najlepsza w kontakcie z żywymi stworzeniami. Mało w niej czułości, której domagają się zwierzęta. Ma też niewiele czasu. Nie wiem, czy cyklopek będzie szczęśliwy w jej niewielkim mieszkaniu, samotny przez większość dnia. Liczę jednak, mimo wszystko, że moja siostra mnie zaskoczy i świetnie poradzi sobie z nowym zadaniem, a jeżeli nie – będzie na tyle mądra, by oddać kota do schroniska. Nie chcę krzywdy zwierzęcia. Głupie, że są one wygraną w loterii. Żywe stworzenia nie powinny być nagrodą: adoptowanie ich powinno być przemyślaną i świadomą decyzją, nie niespodzianką w Kole Fortuny. Szkoda mi tych cyklopków, gdy myślę sobie, jak muszą stresować się takim głośnym i tłumnym wydarzeniem, jak muszą być zdenerwowane, przekazywane obcym ludziom, z których żaden nie poszedł na loterię zapewne tylko po nie.
Może trzeba będzie pomyśleć o działaniu zakazującym udziału zwierząt w takich zabawach? Notuję w głowie.
Dobrze. Obejrzeliśmy zaprzysiężenie, spaliliśmy parę wspomnień. Piękne święto — mówię cicho, zakładając pasmo włosów za ucho. Spacerujemy powoli jedną z alejek. Niki wyprzedza nas – przygląda się ciekawie oddalonej od nas o kilka metrów rzeźbie. — Ovdei bardzo je lubi. — Jeden złośliwy komentarz na temat mojego męża i ta rozmowa jest skończona. Odrywam wzrok od mojego dziecka i spoglądam ostrzegawczo na Irenę, licząc, że zrozumie przekaz. — Jak twoje obchody w tym roku? Spokojnie, mam nadzieję? — Uśmiecham się.
Krążymy po ogrodach jeszcze przez parę minut, rozmawiając na przyziemne tematy. Potem Irena zostawia mnie i Nikiego, a my spędzamy tu resztę czasu, nim wraca Ovdya z polowania na składniki.
Kiedy pyta, jak przebiegło spotkanie z moją siostrą, odpowiadam tylko wymijające, neutralne dobrze.

Rumiana i Bistra z tematu
Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Nie Lip 19 2020, 22:56
Pobiegł szybko, by zdążyć przed zamknięciem Koła Fortuny, licząc na swoje szczęście w losowaniu upominków. Miał nadzieję, że wygra też coś dla synka, bo był pewien, że mały ucieszy się z takiego podarku. Po drodze z raz się wywalił, ale na szczęście nie potłukł swojej porcji eliksiru, dlatego wreszcie dobiegł do małej już kolejki. Najlepsze fanty zostały zapewne zgarnięte, ale chodziło przecież o zabawę, czyż nie?
Bez namysłu kupił od razu trzy losy, po czym stanął czekając na wynik losowania jego numerków. Brak nagrody, nawet pocieszenia przy pierwszym numerze jednak go trochę zezłościł. To na pewno charytatywne koło fortuny? Mogli chociaż rozdawać jakieś ciastka na pociechę! Potem spojrzał, jak jakiś facet obok wygrał nawet grubą książkę i aż mu pozazdrościł. Kto wie, czy nie uczyli w niej o tym jak polować na niedźwiedzie. Taka wiedza akurat by mu się przydała.
Kolejnym razem za to dostał na pociechę fasolki wszystkich smaków. Chyba z Wielkiej Brytanii, a przynajmniej wyglądały jak te angielskie. Rodion mimo wszystko był zadowolony. Był pewien, że jego dziecko będzie bardzo zadowolone z tego prezentu, nawet jak posłuży mu co najwyżej jako przekąska.
Trzecia wygrana, o dziwo, wydawała mu się nader przydatna. Nie mógł w końcu wiedzieć czy w jakichś ruinach albo lasach nie trafi na złośliwe duchy, zjawy i poltergeisty.To mogło pomóc jego drużynie wybrnąć z niejednego problemu, szczególnie jeśli pójdą do nawiedzonych katakumb czy czegoś podobnego w pogoni za przeklętym artefaktem dla Kunstkamery. Czy jakie tam zlecenie im się trafi.
Dlatego mimo wszystko całkiem zadowolony wrócił do domu.

Rodion z tematu


Ostatnio zmieniony przez Rodion Morozov dnia Pon Lip 20 2020, 22:16, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Lip 19 2020, 22:56
The member 'Rodion Morozov' has done the following action : Kostki


'k20' : 7, 17, 13
Anton Gorodecki
Anton Gorodecki
Ogród Główny - Page 2 C7EpUIM
Soczi, Rosja
31 lat
czysta
zamożny
magomedyk ogólny na Oddziale Pierwszej Pomocy i niespełniony pisarz
https://magicznarosja.forumpolish.com/t543-anton-gorodeckihttps://magicznarosja.forumpolish.com/t551-anton-gorodeckihttps://magicznarosja.forumpolish.com/t552-anton-gorodecki]https://magicznarosja.forumpolish.com/t555-machaczkalahttps://magicznarosja.forumpolish.com/f98-mieszkanie-antona-i-grushy-gorodeckich

Pon Lip 20 2020, 22:27
lol
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Pon Lip 20 2020, 22:27
The member 'Anton Gorodecki' has done the following action : Kostki


'k20' : 1, 9, 15
Grusha Gorodecki
Grusha Gorodecki
Ogród Główny - Page 2 08d129c1863ab08988b78b54282fc036
Soczi, Rosja
31 lat
czysta
zamożny
spikerka radiowa, dziennikarka kulturalna przez duże K, prowadzi własną audycję „Pod Grushą”
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1035-grusha-gorodeckihttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1101-grusha-gorodeckihttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1098-agrafena-gorodeckihttps://magicznarosja.forumpolish.com/t1099-pumpernikielhttps://magicznarosja.forumpolish.com/f98-mieszkanie-antona-i-grushy-gorodeckich

Pon Lip 20 2020, 22:36
Ogród Główny - Page 2 3855014304
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Ogród Główny - Page 2 Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Pon Lip 20 2020, 22:36
The member 'Grusha Gorodecki' has done the following action : Kostki


'k20' : 8, 6, 7
Sponsored content


Skocz do: