Idź do strony : 1, 2  Next
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Wto Cze 25 2019, 10:52
Bezkresne lasy

Z pozoru las nie różni się niczym szczególnym, dlatego też wielu czarodziejów, nie będąc świadomym przekleństwa tego obszernego zagajnika, wchodzi do niego śmiało, ufając swoim mapom, intuicji oraz znajomości natury, aby odpocząć lub poszukać naturalnych składników do eliksirów. Szybko jednak zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak – drzewa niespodziewanie zmieniają swoje położenie, tym samym bardzo utrudniając odwiedzającym wydostanie się z ich rozległego terenu. Dodatkowym niebezpieczeństwem jest fakt, że jest to terytorium zamieszkiwane przez szczególnie groźne zwierzęta magiczne, często wciąż jeszcze niezbadanych przez magizoologów – z tego też powodu zawsze warto mieć przy sobie różdżkę.

Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Czw Lis 21 2019, 23:04
5.11.1997

I oto jest - zaczyna się jego pierwsza, samodzielna wyprawa, jedynie z patronatem i pomocnikami, którzy chętnie przemierzą z nim te bezkresne lasy, by przydać się społeczeństwu, złapać króla wężów i przeżyć ciekawą przygodę. Morozov, przed pójściem z towarzystwem w puszczę (wraz z Leną Wrońską i, eeee, chyba Osipem? Powinien więcej się dowiadywać o towarzystwie które bierze ze sobą nim się na nie zdecyduje) przeglądał jeszcze rzeczy, które zakupił za dotację od wdowy Mitrokhiny. Mimo niezręczności i kardynalnych błędów popełnionych na ich spotkaniu w Magicznym Kremlu kobieta z chęcią dała mu fundusze na całe trzy wyprawy! A jedynym warunkiem była ich organizacja, by uczcić pamięć jej męża. Mężczyzna nawet nie marzył o takiej ofercie.
Klatka na gada wyglądała na solidną, buty miał stworzone do trudnych wędrówek, a stare ciuchy i tak były przeznaczone do kosza, więc spokojnie mógł je stracić. Mapy, kompasy i inne, lekkie wspomagacze były na wierzchu, gdyż zaraz mieli ich użyć. Rodion wyznaczył najprawdopodobniejsze miejsce przebywania króla wężów, jednakże wydawało się, że ich najbardziej wrogą przeszkodą do sukcesu będzie las z przemieszczającymi się drzewami.
- Jest coś, co jeszcze powinniśmy wedle was sprawdzić przed wyruszeniem w te zdradzieckie, leśne ostępy? - spytał lekko. Nie miał doświadczenia aż tak w wędrówkach, więc spodziewał się, że coś mu wyleciało z głowy. A jeśli nie to cóż, najwyżej się wrócą po coś zbędnego. Lepiej jednak w tę stronę, czyż nie? Bo jak zginą z braku sprzętu to sami będą sobie winni.
W międzyczasie Rodion zastanawiał się czy da radę zmniejszyć część rzeczy by było łatwiej je nieść. Z drugiej strony mogą mieć problem je potem powiększyć...


Ostatnio zmieniony przez Rodion Morozov dnia Nie Lis 24 2019, 13:16, w całości zmieniany 2 razy
Lena Wrońska
avatar
Bezkresne lasy Giphy
Kaliningrad, Rosja
34 lata
poświst
błękitna
bogaty
urzędniczka-badaczka, Prikaz ds. Magicznej Fauny i Flory
https://magicznarosja.forumpolish.com/t548-lena-wronska#755https://magicznarosja.forumpolish.com/t577-lena-wronska#845https://magicznarosja.forumpolish.com/t578-lena-wronska#847https://magicznarosja.forumpolish.com/t581-poczta-wronskiej#852https://magicznarosja.forumpolish.com/f120-mieszkanie-leny-wronskiej

Nie Lis 24 2019, 00:37
Kłamstwem byłoby, gdyby Helena Wrońska powiedziała, że list od Rodiona, a następnie jego wizyta, nie zdziwiła nawet odrobinę młodej kobiety. Po Koldovstoretz kontakt ograniczył się, aż w końcu zniknął na parę ładnych lat. Dopiero w ostatnim czasie trafili na siebie i była szansa na odnowienie znajomości, lecz nie w taki sposób, jak to wyglądało w szkole. Podczas spotkania już jako dorośli - choć trudno powiedzieć czy dojrzali - mogli powspominać swoje durne zachowania. Może i wiedziała, czym zaczął się zajmować, jednak nie brała pod uwagę, że po jakimś czasie odezwie się w tej sprawie. W każdym razie, Helena nie miała nic przeciwko. Zwłaszcza że Rodion dobrze to rozegrał, niezależnie od tego czy świadomie, czy nie. Wystarczyło wspomnieć o nieznanej zwierzynie, ewentualnych roślinach, które mogą się przydać, a dusza odkrywcy odezwała się ponownie we Wrońskiej, że od razu na to przystała. Dopiero potem miała wątpliwości i myśli, żeby jednak zrezygnować i wycofać się.
Wyszło jak wyszło.
Rozglądała się po terenie, na którym byli. Zdawało się to być neutralnym miejscem. Grunt typowy pod polanę, udeptaną, więc albo już tędy ktoś przełaził, albo tutejsza zwierzyna robiła sobie spotkania i tym podobne. Strój miała dość zwyczajny; przede wszystkim wygodny, żeby nie było żadnego skrępowania przy ruchach. Buty o wyższej cholewie miały wzmocnioną podeszwę. O tej porze roku płaszcz z wewnętrznymi kieszeniami, czapka czy rękawice zdawały się być niezbędne. Jeszcze do tego jej magiczna torebka i przypięta do paska spodni różdżka. Niczym zdobywca.
No, jak tak klatkę będziesz nieść to możesz zapomnieć, że cokolwiek znajdziesz przy całym hałasie — zauważyła na wpół żartobliwie, ale była to podstawa podstaw.
Coś wzmacniającego do picia, jakieś podstawowe opatrunki... — zaczęła wymieniać na głos. Nie wspominała o przedmiotach, które przydają się jej do pracy; te miała ze sobą.
Wrońska przede wszystkim liczyła na to, że cała wyprawa nie będzie trwała długo i dość szybko z tym się uporają. Że będzie w miarę bezpiecznie i zdąży wrócić, bo już była umówiona na spotkanie z Romanovem i nie mogła się doczekać.


Ostatnio zmieniony przez Lena Wrońska dnia Nie Cze 07 2020, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
Weles
Weles
Bezkresne lasy 3qhn7GC
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Wto Lis 26 2019, 00:19
Osip, chociaż był niezwykle młodym chłopakiem, to zwiedził już pół świata, dlatego kiedy tylko dowiedział się o organizowanej wyprawie w poszukiwaniu króla wężów, to nie mógł się nie zgłosić. Przyjechał do Petersburga niedawno, nigdy wcześniej tu nie mieszkał, nie licząc okazjonalnego pomieszkiwania po hotelach, toteż miał idealną okazję, by poznać nowych ludzi. Brakowało mu przygód, a zwiedzanie okolicznych lasów wydawało mu się ciekawszym zajęciem niż chodzenie na studia, których niedawno się podjął. Nie znał zbyt dobrze ani Leny, ani Rodiona – zdecydowanie nie przeszkadzało mu to jednak w tym, by z łatwością nawiązać z nimi kontakt. Osip był bardzo komunikatywnym, a przy tym pełnym radości człowiekiem. Mimo że za każdym razem starał się nie sprawiać kłopotów, to one mimowolnie znajdowały go same. Miał jednak wielką nadzieję, że tym razem nie przysporzy nikomu problemów – nie chciał, by jego towarzysze mieli go za zbędny balast. Wiązałoby się to wówczas z tym, że zapewne Rodion nie zabrałby go na żadną z wypraw w najbliższej przyszłości.
- Najważniejsze, aby każdy z nas miał przy sobie różdżkę. – Ciężko byłoby się przedzierać przez nieznajome lasy bez niej, dlatego na wszelki wypadek sprawdził, czy ma wszystko przy sobie. W skórzanej torbie przewieszonej przez ramię miał jeszcze magiczny kompas, nóż i kilka innych przedmiotów, które mogłyby się przydać podczas wyprawy. – Tylko może warto byłoby to zmniejszyć, co? Chyba nie zamierzasz z tym przedzierać się przez te chabazie! – zasugerował z uśmiechem na twarzy Osip, po czym spojrzał na Rodiona i Lenę. Westchnął cicho pod nosem i odezwał się lekko zachrypniętym głosem po raz kolejny: – To co, jesteście gotowi na przygodę? Nie ma co czekać, tylko brać się do roboty. – Nie było nad czym się dłużej zastanawiać, przynajmniej według niego, toteż Osip chciał jak najszybciej ruszyć wgłąb lasu – w końcu ciężko było przewidzieć, ile tak naprawdę im to zajmie. Z racji tego, że nie bardzo orientował się, w którym kierunku powinni pójść, to cierpliwie czekał, aż jego towarzysze podejmą jakąś decyzję. W końcu on był tylko pomocnikiem.
Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Sro Gru 04 2019, 23:17
Za młodu byli głupimi gówniarzami, co to mają jeszcze mleko pod nosem, więc i zachowania mieli adekwatne. I, cóż, teraz co najwyżej mogli wspominać to z uśmiechem albo - zależnie od poziomu dojrzałości - pokłócić się o podobną drobnostkę. A z Leną trudno było się Rodionowi kłócić, wszak była przyzwyczajona do takowej agresywnej wymiany argumentów ze względu na bycie Wrońską, w porównaniu do niego. Ale nie odpuszczał.
A teraz byli tutaj, znając się na nowo, z młodym chłopaczkiem i chcąc złapać węża. Okoliczności nader ciekawe na odnawianie znajomości, a przy tym niezapomniane.
Miał nadzieję, że wszystko pójdzie jak trzeba - w końcu szedł z ministerialną ekspertką od przyrody i młodym, znającym się na podróżach chłopakiem, a on sam podczas studiów robił pierwsze kroki w temacie poszukiwań. Co mogło pójść nie tak? Ano, jego umiejętności zmieniania wielkości przedmiotów, do których głupio było się przyznać w obawie przed obśmianiem, ale z drugiej strony wypadałoby chociaż spróbować, nawet jeśli niemal w stu procentach groziło to kompromitacją.
- Boję się, że jak zmniejszymy klatkę to już nam jej powiększenie nie wyjdzie - też zażartował, choć miał wrażenie, że to nie była tylko zabawna opcja, a realna przyszłość. Miał nadzieję, że reszta ogarnia tego typu zaklęcia lepiej. - To to na pewno. Bez tego nie powiększymy klatki - zachichotał na słowa chłopaka, choć bardziej z nerwów. Naprawdę był zestresowany, choć nie umiał powiedzieć czym, gdyż przygotowani byli doskonale.
Po sprawdzeniu czy wszystko jest zaryzykował i rzucił zaklęcie: - Uglemavane! - zabrzmiało, gdy rzucił zaklęcie na klatkę i resztę większych rzeczy. A potem, jeśli jakimś cudem zmniejszył rzeczy to je wziął, wskazał kierunek reszcie z pomocą kompasu i mapy i mogli ruszyć. A jeśli nie to spróbował jeszcze raz, a jeśli nawet wtedy nie wyszło poprosił resztę o pomoc.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sro Gru 04 2019, 23:17
The member 'Rodion Morozov' has done the following action : Kostki


'k50' : 33
Lena Wrońska
avatar
Bezkresne lasy Giphy
Kaliningrad, Rosja
34 lata
poświst
błękitna
bogaty
urzędniczka-badaczka, Prikaz ds. Magicznej Fauny i Flory
https://magicznarosja.forumpolish.com/t548-lena-wronska#755https://magicznarosja.forumpolish.com/t577-lena-wronska#845https://magicznarosja.forumpolish.com/t578-lena-wronska#847https://magicznarosja.forumpolish.com/t581-poczta-wronskiej#852https://magicznarosja.forumpolish.com/f120-mieszkanie-leny-wronskiej

Pon Gru 09 2019, 00:34
Jak dobrze, że to Rodion postanowił wziąć na siebie ewentualne konsekwencje nieudanego zaklęcia. Helena nawet nie starała się tego zrobić, wiedząc, że jej się to po prostu nie uda. Różdżka była na widoku, ale póki nie było takiej potrzeby, kobieta jej nie wyciągała z paska. Westchnęła cicho na nieudane zaklęcie.
Wątpię, żeby mi poszło lepiej — skomentowała na pocieszenie, choć jeśli Rodia się uparł to wtedy sama spróbowała zmniejszyć klatkę. Jeśli by się udało to zapewne zwieńczyła to zadowoleniem, jeśli nie - odparła, że trudno i pozostało liczyć na pomoc podróżnika. Niemniej, Helena nie miałaby zamiaru stać w miejscu i powoli kierowałaby się w obranym przez kogoś - lub przez nią samą - kierunku. Nie mieli czasu do stracenia, a i kto wie czy na coś jeszcze się nie natkną, co będzie warte zarejestrowania!
Zastanawiała się, jak wyjdzie całej trójce ta współpraca. Zachowanie Rodiona nie było dla niej tak czyste i pewne, bo wątpiła w to, żeby mogła spróbować znaleźć u mężczyzny takie samo podejście, jakie miał w szkole. Osipa z kolei nie znała, więc liczyła, że nie okaże się irytującym towarzyszem, przez którego będzie miała silny ból głowy. Naprawdę liczyła na to, że cała ta ekspedycja będzie dla wszystkich zadowalająca.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Pon Gru 09 2019, 00:34
The member 'Lena Wrońska' has done the following action : Kostki


'k50' : 47
Weles
Weles
Bezkresne lasy 3qhn7GC
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Czw Gru 12 2019, 00:29
- No chodźcie, pomogę wam szybko, bo widzę, że nie jesteście w tym dobrzy – odparł beztrosko Osip, gdy tylko zauważył, że nie udało im się w żaden sposób zmniejszyć klatki. W zaklęciach, zwłaszcza tych z dziedziny transmutacji, był całkiem niezły, dlatego z wielką chęcią zdecydował się coś z tym zrobić. Rzucił odpowiedni czar z powodzeniem, po czym uśmiechnął się szeroko do nich. – I po sprawie – dodał tylko krótko, rozglądając się po bokach i po chwili ruszając za Rodionem i Leną. Czy ekspedycja będzie dla wszystkich zadowalająca – to się dopiero okaże. Najwyższa pora jednak rozpocząć przygodę. Jak na listopad pogoda nie była najgorsza, o tej porze nierzadko w Petersburgu był już puszysty śnieg – w zamian za to panował dzisiaj dość nieprzyjemny mróz, dlatego bez cieplejszych ubrań nie dało się obejść. Osip opatulił się szczelniej płaszczem, w milczeniu wędrując za swoimi towarzyszami. Droga zdawała się nie być skomplikowana, przynajmniej na początku, gdyż prowadziła przez wydeptaną ścieżkę; lasy jednak potrafiły być bardzo zwodnicze, czego Osip był świadomy. Zdarzyło mu się kilka razy przypadkowo zabłądzić, przez co ledwo uszedł z życiem, ale nawet to nie zniechęciło go przed kolejnymi przygodami. W końcu adrenalina była czymś, co szczerze kochał.
- To co wiecie o tym stworzeniu? – Był dość rozmownym chłopakiem, dlatego nie potrafił maszerować bez słowa. Poza tym, warto było się zapytać jeszcze na samym początku, by później nie było żadnych niespodzianek. Akurat jego wiedza na temat fauny i flory obiektywnie nie należała do najlepszych – mimo że w swoim życiu widział wiele zwierząt, to jednak ostatecznie nie wszystkie potrafił odpowiednio nazwać. Liczył jednak, że w tej kwestii wyręczą go jego towarzysze. Nagle Osip nieco się przestraszył, choć nie dał po sobie niczego poznać. – O, słyszeliście to? – ściszył niespodziewanie głos i z lekkim niepokojem nadstawił ucha, zastanawiając się przy tym, czy aby na pewno się nie przesłyszał. Zerknął porozumiewawczo na Lenę i Rodiona, ściskając przy tym mocniej różdżkę na wszelki wypadek i idąc przy tym ostrożnie przed siebie. Niby tak naprawdę nie powinien się w ogóle dziwić, skoro znajdowali się w lesie zamieszkiwanym przez liczne gatunki magicznych zwierząt, ale coś mu w tym momencie podpowiadało, że zaraz coś się wydarzy. A może tylko się mylił?


Zaklęcie Rodiona: nieudane po zsumowaniu transmutacji i szczęścia.
Zaklęcie Leny: nieudane po zsumowaniu transmutacji i szczęścia.
Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Nie Gru 15 2019, 18:32
Zaklęcie ani jemu, ani Helenie nie chciało się udać jak na złość. A może to było ostrzeżenie od bogów? Kto wie. W każdym razie Osip wszedł do akcji i po chwili łatwo zgarnęli ze sobą wszystkie przedmioty. Było o tyle śmiesznie, że zaklęcie wyszło najmłodszemu z towarzystwa, a więc wyszło na jego szczęście lub ich pech.
- Dobrze, że nie poszliśmy sami - zaśmiał się do Wrońskiej. Nie warto było płakać nad tym, iż ileś lat temu nie nauczyli się tych paru zaklęć. No, przynajmniej według niego, perfekcjonista pewnie by płakał. - Dzięki Osip.
Rodion również mocniej się opatulił czując wiatr na policzkach. Pogoda mimo, że nie najgorsza jednak nie zachęcała do takich wypraw, ale z tak - wedle Morozova - banalnego powodu nie warto było rezygnować. Szedł dziarsko ze sprzętem na plecach pierwszy po wytartej ścieżce, mając na wszelki wypadek różdżkę w rękach, aby nie zagubiła mu się gdzieś w głębokiej kieszeni akurat, gdy będzie potrzebna.
- O królu wężów? Trzeba było poczytać przed wyruszeniem młody - udał powagę, ale po chwili się do niego uśmiechnął. - To stuletni gad sporych rozmiarów, więc pewnie gubi czasem skórę - mówił cicho, aby nie straszyć zwierząt. Czasem też nożykiem zaznaczał drzewo, jeśli jakimś cudem miałoby to im ułatwić powrót. - Najbardziej lubi mieszkać pod leszczyną, więc warto jej wypatrywać. Masz coś do dodania Lena? - spytał kobietę. Może chciała wspomnieć, że ma raczej srebrne łuski czy coś.
Na słowa młodzieńca zatrzymał się i sam nadstawił ucho. Liczył, że mu się tylko to wydało. Nie chciałby większych problemów niż są im potrzebne.
Lena Wrońska
avatar
Bezkresne lasy Giphy
Kaliningrad, Rosja
34 lata
poświst
błękitna
bogaty
urzędniczka-badaczka, Prikaz ds. Magicznej Fauny i Flory
https://magicznarosja.forumpolish.com/t548-lena-wronska#755https://magicznarosja.forumpolish.com/t577-lena-wronska#845https://magicznarosja.forumpolish.com/t578-lena-wronska#847https://magicznarosja.forumpolish.com/t581-poczta-wronskiej#852https://magicznarosja.forumpolish.com/f120-mieszkanie-leny-wronskiej

Sob Gru 28 2019, 23:59
Uśmiechnęła się nikle do Rodiona. Fakt faktem, pomoc Osipa, póki co, przydała się. Nadal zerkała ku niemu nieufnie, głównie ze względu na brak jakichś konkretnych informacji. Zatem nic dziwnego, że nie była zbyt ufna jego osobie, a ewentualne obwinianie będzie kierowała do Morozova, jako że on wpadł na pomysł z ekspedycją.
Helena natomiast szła pewnie i swobodnie. Brała pod uwagę okolicę, obserwowała ją i starała się być czujna. Jeszcze ze dwa razy zdążyła się upewnić, że wszystkie wzięte przedmioty są pod ręką, łatwo dostępne, aby wyciągnąć, gdyby sytuacja tego wymagała. Co jakiś czas odwracała się do Osipa i Rodiona, aby zerknąć na rozmawiających ze sobą mężczyzn, jednak nie brała czynnego udziału w dyskusji. Przynajmniej do czasu, póki nie została zapytana.
Wpierw wzruszyła ramionami. Nieco lekceważąco, jakby niespecjalnie to interesowało kobietę.
Zależy czy interesują was niepotwierdzone informacje, które powszechnie można uznać za mit lub legendę — po raz kolejny spojrzała przez ramię. Zdążyła zauważyć jak Rodion oznacza jedno z drzew. Zawsze to dodatkowy ślad, jeśli mieliby się cofnąć, a kompas zawiódłby w swoim działaniu.
Raz się mówi, że pod leszczyną, innym razem wspominają o tym, że skoro gad to trzeba by znaleźć miejsce, którego temperatura przewyższa znacznie od aktualnej, a wiadomo - jakoś u nas tropików nie zastaniemy — uśmiechnęła się. — Prócz tego znalazłam gdzieś informacje, że albo charakteryzuje się srebrzystą powłoką, innym razem, że łuski są jak u kameleona albo działają jak lustra — zatrzymała się na chwilę, gdy Morozov znowu naznaczał. — Szukamy igły w stogu siana, a wątpię, że chciałoby ci się każdą leszczynę przeczesywać. Można pomyśleć o tym, by wyłapać zmianę temperatury czy powietrza, a to powinno być dość łatwe.
Spojrzała na Osipa w oczekiwaniu na ewentualne pytania z jego strony. Sprostowałaby swoje myśli, jeśli zaszłaby taka potrzeba.
Przypomnij mi, Rodia, w jakimś konkretnym celu szukamy?
Bynajmniej nie miała złośliwego czy pełnego zwątpienia tonu. Helena po prostu zapomniała, jakimi pobudkami kierował się Morozov, chcąc wybrać się do bezkresnych lasów.
Weles
Weles
Bezkresne lasy 3qhn7GC
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Pon Gru 30 2019, 21:42
Mogłoby się wydawać, że bezkresne lasy nie wyróżniały się niczym szczególnym; że były takie, jak inne. Mieszkańcy Petersburga, z wyjątkiem tych, którzy mieszkali w pobliskich okolicach, nie bardzo zdawali sobie sprawę z tego, że mieszkało w nich wiele magicznych i jeszcze nieznanych powszechnie stworzeń, nie mówiąc już o tym, że niektóre części lasu miały niewidzialne przejścia, które niezauważenie przenosiły czarodziejów w inną część, stąd też dawno temu wzięła się nazwa tego miejsca, o czym w rzeczywistości zapomniano wieki temu. Mapy więc nie zawsze się sprawdzały – potrafiły wywieść ludzi nawet na manowce. Nie powinny też przy tym dziwić różne odgłosy – w końcu byliście na nieswoim terytorium, a natura rządziła się własnymi prawami. Powiedz mi, Rodya, co więc ostatecznie skusiło cię, by bawić się w łowcę zwierząt? Po co ci był tak naprawdę ten król wężów i czy na pewno wiesz, gdzie go powinieneś szukać? Istniały wszak szanse, że może uda ci się na niego napatoczyć, choć sprawdzanie każdej leszczyny było jak szukanie igły w stogu siana. A na to nikt z was nie miał ani czasu, ani cierpliwości, przez co w tym przypadku należało znaleźć jakieś inne rozwiązanie.
- Byłem trochę zajęty – próbował się wytłumaczyć, zdając sobie sprawę dopiero po chwili z tego, że Morozov tylko żartował. Odetchnął z ulgą pod nosem, gdy okazało się, że tylko się przesłyszał, po czym ruszył żwawo dalej. Szedł trochę z tyłu, nie dlatego, że się bał, lecz dlatego, że ścieżka robiła się coraz węższa. – Myślę, że w każdej legendzie lub micie kryje się ziarnko prawdy, więc warto wziąć to pod uwagę – przyznał ze szczerością w niskim głosie, czekając aż Lena zaraz zacznie dzielić się z nimi informacjami. Wysłuchał wszystkiego w spokoju i starał się przy tym zapamiętać każdą z cennych wskazówek. Obserwował też wszystko dookoła z dużą uwagą, jakby niczego nie chciał przeoczyć. – W sumie tak byłoby najlepiej, nie sądzicie? – poparł niemal bez żadnego wahania pomysł Wrońskiej, ale Osip nie do końca wiedział, jak się za to zabrać, dlatego postanowił pozostawić to w jej gestii. Tymczasem szliście dalej przed siebie w głąb lasu, a za chwilę przyjdzie wam podjąć kilka decyzji. W końcu wyprawy do lasu zawsze miały w sobie coś, co przyspieszało bicie serca.

Lena rzuca kością k6. 1, 2 – w pewnym momencie na swojej drodze napotykacie na rozwidlenie ścieżek. Wybierasz tę po prawej stronie, która prowadzi ostatecznie do ślepego zaułku zawalonego konarami drzew. Pora zawrócić czy znaleźć inne rozwiązanie? 3, 4 – w pewnym momencie na swojej drodze napotykacie na rozwidlenie ścieżek. Wybierasz tę po lewej stronie, która w dalszym ciągu bez przeszkód prowadzi przez las. 5, 6 – znienacka na ścieżce pojawia się licho, które z całym impetem atakuje Rodiona. Pora coś zrobić, nim ugryzie!
Lena Wrońska
avatar
Bezkresne lasy Giphy
Kaliningrad, Rosja
34 lata
poświst
błękitna
bogaty
urzędniczka-badaczka, Prikaz ds. Magicznej Fauny i Flory
https://magicznarosja.forumpolish.com/t548-lena-wronska#755https://magicznarosja.forumpolish.com/t577-lena-wronska#845https://magicznarosja.forumpolish.com/t578-lena-wronska#847https://magicznarosja.forumpolish.com/t581-poczta-wronskiej#852https://magicznarosja.forumpolish.com/f120-mieszkanie-leny-wronskiej

Sro Sty 08 2020, 21:25
Nikt nie mówi, że nie bierze pod uwagę — nie zwykła się tłumaczyć. Sprostowała jedynie, że większość różnych postaci czy stworzeń wzięła się z różnych bajań. Przez osoby mniej czy bardziej poważane, zdrowsze bądź też nie. Miała w sobie cząstkę badacza czy odkrywcy, który nie mógł ot tak zignorować wielu podań, legend i innych mitów. Chcąc nie chcąc, czasem musiała sięgnąć po różne woluminy, których rozszyfrowanie bywało ciężkie ze względu na język. Całe szczęście, że zawsze był ktoś do pomocy w tej sprawie. W każdym razie Helena całkowicie nie wierzyła w to wszystko, ale brała pod uwagę, że jest prawdopodobieństwo, że jakieś informacje będą się ze sobą pokrywać. A o to przecież w tym wszystkim chodziło. Ileż to razy musiała zmieniać zapisy w swoich raportach i sprawozdaniach czy wnosić aktualizacje, byle wszystko było jak najlepiej opisane. Ku potomności.
Kiwnęła z zadowoleniem głową. Nie musiała potwierdzać, że tak byłoby najlepiej. Bądź co bądź, nie miała takiej pewności. A jeśli wyszłoby na jej - to wówczas jest to kolejna informacja, o której warto pamiętać. Liczyło się to, że zawsze mogło to choć trochę ułatwić poszukiwania w miejscu, które było tak długie, jak i szerokie. Nie brała pod uwagę tego, żeby się przeprowadzić do lasów, coby mieć blisko do źródła ciepła.
Nic więcej nie wspominała w oczekiwaniu na opinię i odpowiedź Rodiona. Wtedy dopiero powiedziałaby coś więcej, nadal krocząc krokiem wystarczająco prędkim, ale nie na tyle pospiesznym, żeby złapać zadyszkę. Jeszcze tego by brakowało, żeby na początku poszukiwań już mieć dość, bo kondycja nie ta!

4 – w pewnym momencie na swojej drodze napotykacie na rozwidlenie ścieżek. Wybierasz tę po lewej stronie, która w dalszym ciągu bez przeszkód prowadzi przez las.

Najwidoczniej instynkt Heleny jeszcze jej nie zawiódł. Jako pierwsza zatrzymała się, zerkając po obu ścieżkach. Zastanawiała się, którą z nich wybrać, choć ta po lewej zdawała się być częściej "zwiedzana", o ile tak można było to określić.
Wrońska kiwnęła do swoich towarzyszy i ruszyła drogą po lewej stronie, nie trafiając jeszcze na coś czy kogoś, co mogłoby zwrócić ich uwagę. Uważnie rozglądała się po okolicy, od czasu do czasu zerkając na Rodiona i Osipa. Milczała.


Ostatnio zmieniony przez Lena Wrońska dnia Sro Sty 08 2020, 21:28, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sro Sty 08 2020, 21:25
The member 'Lena Wrońska' has done the following action : Kostki


'k6' : 4
Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Pon Sty 13 2020, 18:29
Osip miał zadatki na łowcę magicznych kreatur, to trzeba było przyznać. No, gdyby jeszcze chętniej czytał o nich to już w ogóle byłby młodocianym geniuszem w tej materii. Rodionowi też niekoniecznie się chciało o takich rzeczach czytać, ale wiedział, że to jednak podstawa. Morozov pozwolił najmłodszemu z ekspedycji nadrobić braki, a w międzyczasie Helena ich wyprzedziła. Mężczyzna nic z tego sobie nie zrobił uznając, że Wrońska wie co robi wysuwając się naprzód jak za dawnych, szkolnych lat. - Chętnie - przytaknął. Legendy i mity to coś, na co chciał w przyszłości polować wydobywając przy okazji na wierzch prawdę. - Nie doszły do ciebie moje mapy? - spytał zdziwiony. - Szukając informacji o tym gadzie natknąłem się na informację, że co określony czas można spotkać jednego czy dwa w jakichś tam rejonach tego lasu. Wyliczyłem, że są duże szanse na jego spotkanie, kwestia by trafić tam gdzie chcemy. W tym lesie łatwo zabłądzić - powiedział zastanawiając się czy jeśliby się zgubili to czy daliby radę rozpalić ognisko, zrobić szałas i przeżyć noc czy też prędzej by ich coś zjadło. No cóż, Lara mogłaby się ucieszyć, że nie dawałby więcej Gerasimowi wzorca lenia. - Dlatego mapy mogą niestety nam nic nie dać, może rzeczywiście warto zerknąć na temperaturę. Albo ogarnąć w którym kierunku idziemy.
Zaznaczył kolejne drzewo, nim odpowiedział jedynej towarzyszce płci żeńskiej. - Dla Ministerstwa. Od Vladimira Karierovicha się dowiedziałem, że w waszym wielkim terrarium brakuje takiego gada, bo poprzedni chyba zdechł. A może czymś się zatruł? - podrapał się po głowie. - Nie pamiętam szczegółów. A co, sprawdzasz mnie? - zaśmiał się.
Miał wrażenie, że im dalej wchodzili w głąb puszczy tym natura była głośniejsza, bardziej odważna w pokazywaniu się. Miał nawet wrażenie, że zobaczył przelatującego nad nimi wróbelka. A może to sikorka? Nie widział wyraźnie, bo zauważył jedynie mignięcie ptasiej sylwetki podczas lotu.
Ostatecznie jednak Wrońska przejęła stery prowadząc ich wybraną ścieżką. Rodion na razie nie widział powodu się wtrącać, za to zaproponował zatrzymanie się. - Moim zdaniem powinniśmy wyciszyć kroki - rzekł, po czym z od dawna wyciągniętą różdżką rzucił na swoje stopy: - Zvuko!
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Pon Sty 13 2020, 18:29
The member 'Rodion Morozov' has done the following action : Kostki


'k50' : 4
Weles
Weles
Bezkresne lasy 3qhn7GC
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Sty 19 2020, 19:29
Udało ci się, Heleno, bez większego problemu wybrać właściwą ścieżkę, twoja kobieca intuicja nie zwiodła cię nawet przez moment. Im bardziej jednak zagłębialiście się w las, tym bardziej stawał się nieprzystępny, nie mówiąc już o tym, że z minuty na minuty robiło się coraz ciemniej. Wśród rozłożystych drzew, które nie przepuszczały zbyt wiele światła, czasem można było zobaczyć mieszkańców tego lasu, jednak nigdzie nie było widać poszukiwanego króla wężów. Nic dziwnego, skoro zwykle przebywał w swoich kryjówkach w obawie przed ludźmi. Ale może powinnaś, moja droga, zastanowić się nad tym, czy nie porozmawiać z którymś ze zwierząt? Spójrz tylko na tego bzionka, który przygląda ci się od pewnego czasu, jakby wyczuł, że w twojej obecności może być całkowicie bezpieczny. Porusza się za tobą, co rusz chowając się w krzakach, choć ani Osip, ani Rodion nie mogli tego zauważyć. A ty, zastanawiałeś się czasem, Rodya, czy to tak wypada narażać się na życzenie Ministerstwa Magii? Zachcianki czarodziejów bywają czasem nieskończenie głupie i niebezpieczne, a to zwierzę, które chcecie dzisiaj schwytać, nie należało do tych potulnych i grzecznych.
- Oczywiście, że nikt nie mówi. – Westchnął tylko cicho pod nosem, drapiąc się po policzku. – Po prostu wydaje mi się, że dość często zapomina się o tym, że w starych legendach czy historyjkach przekazywanych drogą ustną czasem jest jakieś ziarnko prawdy, o którym warto pamiętać gdzieś tam z tyłu głowy, bo nigdy nie wiadomo, co się może stać. Nie wszystko da się ogarnąć rozumem – przyznał bez większego namysłu ciemnowłosy młodzieniec, jak gdyby nigdy nic idąc dalej przed siebie. Ze spokojem przyjął wiadomość o tym, iż należy wyciszyć kroki; pozwolił Rodionowi z powodzeniem rzucić czar, po czym po krótkiej chwili milczenia wreszcie postanowił się odezwać: – To co, spróbujemy z tym pomysłem, który zaproponowała Lena? Jak nazywało się to zaklęcie? Lovitep, jeśli się nie mylę? – Osip przystanął na moment, by pozwolić im zacząć działać. Sam najpierw wyciągnął różdżkę, uważnie rozglądając się po okolicy i zatrzymując swój wzrok na towarzyszach. W jego opinii byli już tak daleko w lesie, że mogli w końcu zacząć oficjalne poszukiwania.

Zaklęcie Rodiona: udane.

Rodion i Lena mogą rzucić kostką k50 na Lovitep z zaklęć i uroków, które wyłapuje wysokie temperatury i ich zmiany, wskazując je za pomocą wibracji różdżki.
Lena Wrońska
avatar
Bezkresne lasy Giphy
Kaliningrad, Rosja
34 lata
poświst
błękitna
bogaty
urzędniczka-badaczka, Prikaz ds. Magicznej Fauny i Flory
https://magicznarosja.forumpolish.com/t548-lena-wronska#755https://magicznarosja.forumpolish.com/t577-lena-wronska#845https://magicznarosja.forumpolish.com/t578-lena-wronska#847https://magicznarosja.forumpolish.com/t581-poczta-wronskiej#852https://magicznarosja.forumpolish.com/f120-mieszkanie-leny-wronskiej

Sob Sty 25 2020, 15:42
Jest. Warto na to spojrzeć, ale brać na to poprawkę — posłała delikatny uśmiech Osipowi. Odniosła wrażenie, że w jakimś stopniu speszył się jej uwagą albo źle odebrał jej ton. Podobnie musiał brać poprawkę na Lenę. Nie wiedziała czy Morozow informował, czy nie, ale Wrońska potrafiła być czasem zbyt poważna, choć to głównie ze względu na to, że koniecznie chciała skupić się na danej pracy.
Na razie nie ma takiej potrzeby. Jeśli trafimy na kolejne rozwidlenie to może wtedy weźmiemy mapę? Przynajmniej w jakimś stopniu będzie można określić. Rzuciłeś na nią zaklęcie, aby rejestrowała twój krok? — zagadnęła Lena. Dość często korzystała z tych dobrodziejstw. Nie wiedziała czy Rodion był w posiadaniu takowej, czy może rzucił zaklęcie. Z tego, co jej było wiadomo, takie mapy zazwyczaj już są do kogoś przypisane, a rzucenie zaklęcia mogłoby być kłopotliwe.
Wrońska wyczuwała obecność pobliskiej zwierzyny. Była świadoma tego, że od poprzedniego rozwidlenia mieli dodatkowego towarzysza w postaci bzionka. Co jakiś czas zerkała po okolicach. Dla panów wyglądało jakby się rozglądała, a faktycznie to oprócz tego kobieta śledziła też mieszkańca lasu.
Starała się namówić bzionka, aby dołączył.
Podejdź, ukaż się.
Nie było to wypowiedziane stanowczym tonem. Prędzej była to prośba.
Może trochę sprawdzam. W końcu nie wiem, czego się spodziewać po koledze ze szkole. Mówiłam, że trochę się zmieniłeś — uśmiechnęła się, przyjmując do wiadomości wszystkie wyjaśnienia, które miała zamiar potem odnotować.
Wrońska mimowolnie zwolniła, sięgając po swoją różdżkę. Skinęła na propozycję Rodiona, aby rzucić zaklęcie, a przynajmniej spróbować!

Rzut na Zvuko, a następnie rzut na Lovitep
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sob Sty 25 2020, 15:42
The member 'Lena Wrońska' has done the following action : Kostki


#1 'k50' : 27

--------------------------------

#2 'k50' : 46
Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Nie Lut 02 2020, 19:44
Czy Rodion bał się ciemności? Samych ciemności nie, ale tego co skrywały to już spokojnie mógł. Nie był głupi, wiedział, że mnóstwo stworzeń jest w stanie zobaczyć bez dużej ilości światła to, co mu umknie, a więc bez problemu takowe mogły ich dopaść. Nie zapowiadało się jednak na to, że noc ich tutaj zastanie, na razie więc nie mieli się czego bać - przynajmniej w teorii.
Zauważył, że Lena często się rozglądała. Uznając, że może potrzebuje pociechy rzucił do niej: - Spokojnie, nie widziałem póki co ani śladu po drapieżnikach. Raczej nic nam nie grozi - położył jej uspokajająco rękę na ramieniu na krótki moment, po czym oznaczył kolejne drzewo. W najgorszym razie będzie to zmyłka dla przyszłych poszukiwaczy gada, w najlepszym za te ileś lat sam z małą ekipą podąży tymi śladami, aby odnaleźć kolejnego króla wężów. Za to w Osipie zobaczył młodszą wersję siebie. - Święta racja chłopie. Widzę w tobie niebywały potencjał - nie żeby sam był stary, po prostu te jakieś dziesięć lat więcej powodowało, że czuł się trochę takim guru dla młodzieńca.
Nad pytaniem Wrońskiej musiał chwilkę pomyśleć. Przed tą wyprawą robił multum rzeczy, musiał więc sobie przypomnieć co ostatecznie zostało wykonane. - Powinna być zaczarowana. Przynajmniej jedna. Kwestia czy w tym lesie będzie dobrze działać, bo mam wątpliwości, ale po przejściu kawałka chyba bez sensu teraz tym się martwić - stwierdził. - W sensie sprawdzałem ją przed wejściem, ale z tego co wiem ten las też jest magiczny, więc wiecie, nic nie może być dziś pewne - skończ waść, wstydu se oszczędź. Tym bardziej, że chyba każdy człowiek by się domyślił, że na takiej wyprawie niekoniecznie będzie bezpiecznie, czyż nie? A przynajmniej Rodion nie reklamował się z tą wyprawą w stylu "niebezpieczeństwo kontrolowane". Na słowa Heleny parsknął. - Zmieniłem na pewno. Od dłuższego czasu nienawidzę ubezpieczalni - pokręcił głową przypominając sobie pracę w takowej. Na dłuższą metę dla niego to był horror, ale póki było dla kogo to się poświęcał. Ach, po co mu to było?
Rzucił zaklęcie i raczej mu wyszło. A jeśli się nie mylę to zaraz swoich towarzyszów poinformował o udanym rzuceniu inkantacji, aby mogli razem z nim pokierować się temperaturą.


Ostatnio zmieniony przez Rodion Morozov dnia Nie Lut 09 2020, 18:12, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Lut 02 2020, 19:44
The member 'Rodion Morozov' has done the following action : Kostki


'k50' : 8
Weles
Weles
Bezkresne lasy 3qhn7GC
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Mar 01 2020, 23:53
- Masz rację. – Osip tylko kulturalnie przytaknął Wrońskiej, po czym zamilknął, uważnie wsłuchując się w ich słowa. Starał się niepotrzebnie nie hałasować, tym bardziej że ich rozmowy mogły spłoszyć zwierzęta, dlatego uznał, że będzie najlepiej, jeśli pozostanie gdzieś z tyłu. W ślad za Leną rzucił to samo zaklęcie, które wygłuszyło jego kroki. Teraz mogli skradać się bez problemu. – Mapy mogą się w tym przypadku nie przydać, słyszałem, że bezkresny las rządzi się swoimi prawami – wtrącił się niewinnie chłopak, jednocześnie gestem pokazując im, aby na moment się uciszyli. Tym razem był niemal pewien, że coś usłyszał. Nadstawił uszu, ostrożnie stawiając kroki i bacznie rozglądając się dookoła. Wiatr zaczął nieco mocniej szumieć, poruszając gałęziami rozłożystych drzew. Osip chciał jak najszybciej odnaleźć tego króla wężów, biorąc pod uwagę, że trochę czasu już minęło od rozpoczęcia ich wyprawy. Nic. Czyżby znowu fałszywy alarm? Tymczasem bzionek posłusznie i jakby z zaufaniem zbliżył się do Leny, w dalszym ciągu pozostając poza zasięgiem wzroku pozostałych uczestników wyprawy, którzy zdawali się go w ogóle nie zauważać. Kim jesteś? Czego chcesz? – tyle mogła zrozumieć dzięki swoim wyjątkowym i przydatnym umiejętnościom pośwista.
Początkowo mogło się zdawać, że znalezienie króla wężów nie będzie takie łatwe – czar Leny nie wniósł niczego nowego do poszukiwań; szczęściarzem za to okazał się w tym przypadku Morozov, którego zaklęcie Lovitep wyszło bezbłędnie i w mgnieniu oka przyniosło pożądane efekty. Wraz z kierowaniem się w głąb lasu, różdżka zaczęła coraz mocniej wibrować, tym samym dając im wyraźny znak, że gdzieś w okolicy może kryć się cel ich wyprawy. Nie było pewności, czy to akurat to poszukiwane przez nich zwierzę było na radarze, lecz pojawiła się nadzieja na szybkie zakończenie misji. Rozejrzyjcie się więc uważnie i idźcie według wskazówek. Być może wkrótce spotkacie to, czego szukacie.


Zaklęcia Leny: udane po zsumowaniu zaklęć i uroków i szczęścia; nieudane po zsumowaniu zaklęć i uroków i szczęścia.

Zaklęcie Rodiona: udane po zsumowaniu zaklęć i uroków i szczęścia.

Lena rzuca kością k50. Próg to suma fauny i flory i szczęścia, co daje próg 35. Jeżeli rzut zakończy się sukcesem, bzionek wskazuje jej drogę w stronę króla wężów.

Rodion rzuca kością k50. Próg to suma fauny i flory i szczęścia, co daje próg 41. Jeżeli rzut zakończy się sukcesem, to dzięki zaklęciu kieruje się w stronę króla wężów.
Lena Wrońska
avatar
Bezkresne lasy Giphy
Kaliningrad, Rosja
34 lata
poświst
błękitna
bogaty
urzędniczka-badaczka, Prikaz ds. Magicznej Fauny i Flory
https://magicznarosja.forumpolish.com/t548-lena-wronska#755https://magicznarosja.forumpolish.com/t577-lena-wronska#845https://magicznarosja.forumpolish.com/t578-lena-wronska#847https://magicznarosja.forumpolish.com/t581-poczta-wronskiej#852https://magicznarosja.forumpolish.com/f120-mieszkanie-leny-wronskiej

Wto Mar 31 2020, 22:05
To prawda — przytaknęła Lena. — Dość często narzekali na te lasy — podzieliła się - według niej - powszechną informacją, która dotyczyła magicznych, leśnych terenów. — W ostatnim czasie jednak zaczynamy skupiać się na badaniu tychże, żeby móc określić jakieś charakterystyczne punkty, ale wątpię, żeby było to na tyle interesujące… — przyznała z delikatnym uśmiechem. Nie wiedziała czy Osip i Rodion byliby zainteresowani wysłuchiwaniem planów dotyczących wspomnianych punktów, zmian, które pojawiały się od czasu do czasu w lesie. Obaj mieli rację w związku z tym, że te lasy były nieposkromione i choć każdy będzie próbował w jakimś stopniu je zrozumieć i ogarnąć, to równie dobrze może się okazać, że za jakiś będą one nadawały się do tego, aby podsycić ogień w kominku.
I to było dla Heleny fascynującym zagadnieniem. Między innymi właśnie dlatego nie mogła nie skorzystać z propozycji Rodiona, żeby móc odwiedzić ten las.
W chwili gdy bzionek się zbliżył, wyszedł kobiecie na spotkanie, Wrońska gestem dłoni pohamowała towarzyszy, żeby ci czasem nie wyskoczyli; takim działaniem mogli wystraszyć mieszkańca lasu albo też rozjuszyć. A skoro przed chwilą sami wygłosili swoje opinie dotyczące bezkresnych i ich praw, to mogli sobie wyobrazić, że rozjuszony ekosystem równie dobrze może się zemścić. Do tego nie chciała dopuścić.
Helena przykucnęła przed bzionkiem, naciągając nieznacznie materiał spodni czy płaszcza, którego koniec przesunął się po ziemi. Zachowała odpowiednią, bezpieczną dla niej i jej rozmówcy odległość.
Jestem Lena. Szukam króla wężów. Wiesz może, gdzie się znajduje?
Porozumiewanie się nie było dla niej uciążliwe. Gorzej, gdy trzeba było wypowiedzieć się znacząco i rozwinąć swoją myśl. Wiele istot nie było w stanie nadążyć za dłuższym monologiem albo traciło zainteresowanie; przy wyostrzonych zmysłach skupienie na sobie uwagi danego stwora wymagało trochę wprawy.

Rzut, k50

Należało pocieszyć się tym, że Wrońska była osobą cierpliwą. Przynajmniej w pracy. Zdawała sobie sprawę z wielu trudności, z jakimi musi się zmagać. Przede wszystkim chociażby brak zaufania, nawet jeśli jej podejście było pokojowe i nie wskazywało na to, żeby miała zaatakować. Sama obecność, która naraża ten spokój potrafiła być uciążliwa i wzbudzała niechęć. Zdawała sobie sprawę, że podobnie jak spotkane istoty - nie zawsze byłaby chętna do współpracy, gdyby ktoś jej najzwyczajniej w świecie zawracał głowę swoimi problemami.
Bzionek zdawał się nie być skory do współpracy albo - jak nagle pomyślała Helena - nieszczególnie miał pojęcie, o co jej może chodzić.
Wąż. Taki większy, ważniejszy. Widziałeś może? W którym kierunku powinniśmy iść?
Zagadnęła raz jeszcze, ignorując początkowo Rodiona i Osipa.
Jednak jeśli to nie przyniosłoby żadnych efektów, Helena nie naciskałaby dalej.


Ostatnio zmieniony przez Lena Wrońska dnia Wto Mar 31 2020, 22:13, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bezkresne lasy Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Wto Mar 31 2020, 22:05
The member 'Lena Wrońska' has done the following action : Kostki


'k50' : 46
Rodion Morozov
Rodion Morozov
Jak się bawić, to się bawić, drzwi wyjebać, okno wstawić
Priobie na Syberii, Rosja
32 lata
¾
przeciętny
poszukiwacz przygód; rosyjski Indiana Jones; były pracownik ubezpieczycielni
https://magicznarosja.forumpolish.com/t550-rodion-modestovich-morozov#760https://magicznarosja.forumpolish.com/t566-rodion-modestovich-morozov#812https://magicznarosja.forumpolish.com/t559-rodion-m-morozov#786https://magicznarosja.forumpolish.com/t561-rado-orzel-rodiona#793https://magicznarosja.forumpolish.com/t572-rosyjski-indiana-jones#828

Czw Kwi 02 2020, 00:46
Rodion również starał się zachować jak największą ciszę, choć nim kierowała chęć niewystraszenia poszukiwanego przez nich zwierzęcia niż specjalny szacunek do lasu i Matki Natury. - Wiem, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Lepiej mieć niż nie mieć - szepnął z uśmiechem odwracając się do Osipa, zahaczając też wzrokiem o Lenę ciekawy jej reakcji. - O, ciekawe. Wiesz czy potem te ewentualne badania będą gdzieś udostępnione? - spytał Wrońskiej wyraźnie zaciekawiony. Może mógłby z nich korzystać i ułatwić tym samym sobie takie wyprawy w przyszłości. Ale to się zobaczy za jakiś czas.
Szli dłuższy czas w ciszy kierując się wskazaniami jego różdżki, no bo w końcu jemu zaklęcie wyszło. Ten wyrzeźbiony patyk wręcz drżał mu w dłoniach, kiedy wyszukiwał kierunek i prowadził towarzystwo ostrożnie ze sobą. Na szczęście wcześniejsza inkantacja wyciszyła ich kroki i była mała szansa, że wystraszą gada. To by było najgorsze.
W pewnym momencie coś zauważył. Pokazał młodzieńcowi i dawnej, szkolnej miłości gest palca na ustach nakazującego ciszę, po czym palcem wskazał kierunek. Miał wrażenie, że coś tam na srebrno błysnęło, jakby łuska legendarnego króla wężów. Kiedy upewnił się, że nie runą w jego kierunku głupio zaczął powoli się zbliżać w jego kierunku, aby ocenić szansę na jego złapanie. Podejrzewał, że przyda się plan działania, ale jak któreś uzna, że zadziała spontanicznie to sam nie zawaha się zadziałać. Nie mógł tak po prostu dać uciec stworzeniu, którego potrzebowało Ministerstwo i za którego złapanie zapłaciła Hersilia Mitrokhina. Jeśli miał okazję wycofał się ze swoją grupą na taką odległość, by widzieć zwierzę, i by móc szeptem omówić plan.


Ostatnio zmieniony przez Rodion Morozov dnia Pią Kwi 03 2020, 17:18, w całości zmieniany 1 raz
Sponsored content


Skocz do: