Mistrz Gry
Mistrz Gry
Gabinet Yekateriny Mitrokhiny Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Sie 16 2020, 16:37
Gabinet Yekateriny Mitrokhiny

...

Zlata Potocka
Zlata Potocka
Gabinet Yekateriny Mitrokhiny GranularAppropriateBlueandgoldmackaw-max-1mb
Petersburg, Rosja
20 lat
czysta
zamożny
studentka inżynierii magicznej (I rok), rzeźbiarka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1432-zlata-potocka#8050https://magicznarosja.forumpolish.com/t1460-zlata-jagoda-potocka#8587https://magicznarosja.forumpolish.com/t1458-zlata-j-potocka#8560https://magicznarosja.forumpolish.com/t1457-pierog-ruski#8549https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Sie 16 2020, 16:52
18.03.1998

Chwilę szukała z matką dobrego, zaufanego magomedyka, który mógłby pomóc kontrolować jej chorobę, upewniać się, że wszystko jest w normie, a może nawet lepiej, rozwiewać wątpliwości i w razie czego wysyłać odpowiedzi listownie, przez orła w nagłych wypadkach. Konstantine Bobokhidze zdążył parę miesięcy temu odejść na emeryturę nie przekazując informacji, do kogo można się zwrócić, by przejął pałeczkę leczenia jej zmorzycy, dlatego osobiście Jagoda była bardzo zawiedziona. Spodziewała się jakiejś odpowiedzialności ze strony starszego, doświadczonego uzdrowiciela, a nie rzucenie wszystkiego radośnie, podczas gdy pacjenci dalej potrzebowali jego pomocy. Ale no cóż. Liczyło się to, że ma wsparcie rodzinne i finansowe, więc w porównaniu do niektórych nie musiała się martwić, iż nie znajdzie dobrego zastępstwa. Oczywiście metody poprzedniego madomedyka, na którego się natknęła przed Yekateriną, pana Vítězslava Hrabala okazały się dość szarlatańskie, ale dzięki szybkiemu zorientowaniu się w sytuacji wyszła bardzo szybko, aby nie tracić czasu, który uciekł jej aż nadto na takiego idiotę.
A teraz była tutaj. Wiedząc, że to jej kolej, bo wybiła piętnasta, a na tą była umówiona zapukała nieśmiało do drzwi. Słysząc, że może wejść zerknęła do środka, a upewniona dzięki widokowi w tym, że nikomu nie przeszkodziła weszła i zamknęła za sobą. - Dzień dobry - przywitała się grzecznie siadając na wolnym miejscu. - Jestem Zlata Potocka, przyszłam dowiedzieć się, czy może pani prowadzić moje leczenie. Słyszałam, że jest pani specjalistką od chorób genetycznych - wolała wszystko wyjaśnić na wstępie. Nie chciała nieporozumienia. - Pan Bobokhidze przeszedł na emeryturę i nie ma kto prowadzić mojego leczenia, a zmagam się ze zmorzycą.
Miała nadzieję, że jaśniej i grzeczniej tych informacji się przekazać nie dało. Lubiła wierzyć, że naprawdę zachowuje się jak dobrze wychowana osoba.
Yekaterina Mitrokhina
Yekaterina Mitrokhina
Gabinet Yekateriny Mitrokhiny Tumblr_ptcwfeHLN91ugyuoto2_400
Ufa, Rosja
33 lata
błękitna
bogaty
magomedyk-specjalista na Oddziale Zakażeń Niebezpiecznych; badacz magicznych chorób genetycznych
https://magicznarosja.forumpolish.com/t1415-yekaterina-mitrokhina#7877https://magicznarosja.forumpolish.com/t1437-yekaterina-mitrokhina#8075https://magicznarosja.forumpolish.com/t1439-yekaterina-mitrokhina#8080https://magicznarosja.forumpolish.com/t1438-igla#8078https://magicznarosja.forumpolish.com/

Sro Sie 26 2020, 06:22
Godziny umykały jej niczym woda przez palce. Zapracowana od samego rana nie miała zbytnio czasu aby często spoglądać na zegarek wiszący na gładkiej, białej ścianie, a mimo to, gdy w końcu na niego spojrzała westchnęła ze słyszalnym zmęczeniem w głosie, które jakimś cudem idealnie zgrało się z cichym tykaniem wskazówek niezmęczenie kręcących się w koło i w koło i w koło. Była już prawie piętnasta, a ona miała wrażenie jakby dopiero pojawiła się w Hotynce zaledwie pięć minut temu. Pacjenci przybywali niemalże chmarami wchodząc do jej gabinetu jeden za drugim, a gdy w końcu następowała jakaś krótka przerwa nadchodził czas na obchód wśród zakażonych.
Słysząc pukanie do drzwi wyprostowała się w swoim fotelu i poprawiła biały fartuch, na którego kieszonce widniało logo szpitala i schludnie wyhaftowano jej nazwisko. Było to jeden z powodów, dla których po rozwodzie nie wróciła do panieńskiego nazwiska. Biurokracja z tym związana przyprawiała ją o ból głowy od samego myślenia, a poza tym zdążyła się już przyzwyczaić do bycia Mitrokhiną i nabrała do tego pewnego sentymentu czym w żadnym wypadku nikomu by się nie pochwaliła!
- Proszę, zapraszam. - Przywitała pacjentkę i wstała zza biurka, by gestem dłoni zaprosić ją aby usiadła na miękkim krześle tuż naprzeciwko niej. Jej lekarskie oko od razu ogarnęło spojrzeniem całą sylwetkę dziewczęcia w poszukiwaniu objawów i wskazówek z czym mogła przychodzić. Jedno było pewne, kobieta była bardzo młoda i Katya od razu zaczęła patrzeć na nią jak na kogoś ze swojego rodzeństwa.
Gdy obie zajęły już swoje miejsca, Katya oddała głos blondynce i w ciszy wysłuchała co ta miała jej do przekazania. Zmorzyca zdecydowanie wyjaśniała bladą cerę, która od razu rzuciła jej się w oczy, gdy tylko dziewczyna przekroczyła próg jej gabinetu.
- Nazywam się Yekaterina Mitrokhina, ale to pewnie już wiesz. - Odparła z uśmiechem na ustach, złączając swoje dłonie i opierając je na biurku, w którego rogu stało zdjęcie jej syna, Konstantina. - To prawda, że zajmuję się chorobami genetycznymi i ich leczeniem. Prowadzę również badania, które pewnego dnia być może pomogą nam w całkowitym wyleczeniu niektórych chorób. - Dodała, mówiąc miarowo i spokojnie aby nie przytłoczyć dziewczyny informacjami ani nie przestraszyć jej swoim nader wielkim entuzjazmem. - Cieszę się, że postanowiłaś skorzystać z mojej pomocy. Ze swojej strony mogę Ci obiecać, że postaram się jak mogę, aby pomóc Ci z twoją chorobą. Powiedz... - zaczęła i przerwała na moment tylko po to, by sięgnąć po długopis i otworzyć swój dziennik. - Jakie zauważyłaś u siebie objawy, co doskwiera Ci najbardziej? - raz jeszcze przyjrzała się Zlatej na wypadek, gdyby zauważyła coś co wcześniej mogło jej umknąć. - Czy leczenie doktora Bobokhidze było według Ciebie skuteczne?
Zadając nowej pacjentce podstawowe pytania, chciała dowiedzieć się o niej i jej kondycji jak najwięcej by móc trafnie dobrać odpowiednie metody leczenia. Niewątpliwie będą musiały przejść przez kilka prób nim znajdą jakieś złote rozwiązanie, ale w końcu od tego tutaj była.
Sponsored content


Skocz do: