Magiczne lodowisko
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Magiczne lodowisko Xfrk63Q
https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/https://magicznarosja.forumpolish.com/

Nie Gru 29 2019, 13:30
Magiczne lodowisko

Magiczne lodowisko, które mieści się nieopodal Alei Zwycięstwa, zostało specjalnie zaczarowane tak, by można było po nim jeździć niemal w każdych warunkach – na wszelki wypadek zostało jednak jeszcze zadaszone. Co jakiś czas lód dodatkowo zmienia delikatnie kolor na jeden z tych, które zawarte są w tęczy. Mimo niezwykłej aranżacji bilety nie są szczególnie drogie – jak się wejdzie można na nim przebywać aż do zamknięcia. Jest także możliwość wypożyczenia za niewielką kwotę łyżew dla początkujących, zaklętych tak, by łatwiej było się w nich utrzymać na lodzie.

Eva Zakharenko
Eva Zakharenko
Bogatym przybywa złota, a biednym - dzieci
Petersburg, Rosja
27 lat
czysta
bogaty
za dnia właścicielka domu mody, w nocy zaś okultystka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t697-eva-zakharenko#1392https://magicznarosja.forumpolish.com/t721-eva-sviatoslavovna-zakharenko#1554https://magicznarosja.forumpolish.com/t718-eva-s-zakharenko#1538https://magicznarosja.forumpolish.com/t719-hera-aka-lilith#1545https://magicznarosja.forumpolish.com/t720-w-dzien-projektantka-mody-w-nocy-zas-plugawa#1552

Wto Sty 07 2020, 22:47
12.12.1997

Wraz z opadami śniegu, mimo momentami siarczystego mrozu i wiatru, Fojbe i Hilajra nabrały nowych sił do zabaw na świeżym powietrzu. Puchowa warstwa tak je kusiła, że nie mogły usiedzieć w domu, a guwernantka mając już trochę dość ich psot poprosiła o wolne. Eva uznała więc, że najlepszym pomysłem będzie zabrać córeczki na lodowisko. Sama za dziecka lubiła jeździć po lodzie marząc o zostaniu łyżwiarką figurową, jednakże już na miejscu zwątpiła - czy na pewno pamięta, jak to się robi? Miała poważne wątpliwości.
Stanęła z dziećmi w krótkiej kolejce, aby wypożyczyć łyżwy - oczywiście te umagicznione, nie zamierzała ryzykować, że się wywali i trafi na okładkę Avoski z prześmiewczym tytułem. Wystarczyło, że ją obrazili plotką o poliestrze. Od tamtej pory nie wspierała gazety swoimi pieniędzmi, jedynie pożyczała od koleżanek ich egzemplarze upewniając się, że kolejny raz jej nie obrazili.
Wiedziała, że może tu spotkać znane towarzystwo, które umili jej opiekę nad dziećmi. Była również pewna, że dziewczynki będą zachwycone kolorowym lodowiskiem i tym chętniej będą po nim jeździć. Może nawet od razu załapią jak to się robi i następnym razem wystarczą im zwykłe łyżwy?
Zakharenko nie rozmyślała nad tym za długo, gdyż doszła do kasy, uiściła opłatę, nałożyła łyżwy, pomogła to zrobić córkom, po czym - trzymając się za ręce - ruszyły podbijać brokatową, lodową taflę. Pierwsze ruchy były tak niepewne i koślawe, zapomniane przez lata niejeżdżenia, że gdyby nie zaklęte obuwie do lodu to by na pewno wszystkie trzy się przewróciły od razu. Ale po chwili wszystkie poczuły się pewniej na tyle, że puściły swoje dłonie, podjechały do barierki i jeździły sobie w jej okolicy.


Ostatnio zmieniony przez Eva Zakharenko dnia Nie Kwi 05 2020, 15:10, w całości zmieniany 2 razy
Antonina Bukharina
Antonina Bukharina
I wanna be your endgame
Astrachań, Rosja
19 lat
wieszczy
błękitna
bogaty
studentka kursu klątwołamaczy (I rok)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t825-antonina-bukharina#2401https://magicznarosja.forumpolish.com/t862-antonia-bukharina#2539https://magicznarosja.forumpolish.com/t863-antonia-bukharina#2540https://magicznarosja.forumpolish.com/t871-korespondencja-panny-antoniny#2606https://magicznarosja.forumpolish.com/f102-posiadlosc-bukharinow

Pią Sty 17 2020, 20:49
Antosiu, odwiedź ciotkę w Moskwie, będzie jej miło. Obiecaliśmy już, że przyjedziesz do niej na weekend - spojrzenie najmłodszej Bukhrainy idealnie obrazowało, jak bardzo jest "szczęśliwa" z tego powodu. Aż policzki zarumieniły jej się z tej "radości", a drobne dłonie zacisnęły w piąstki.
- Mamo, jestem już dorosła i sama gospodaruję swoim czasem wolnym - powiedziała spokojnie, bo wiedziała, że tylko spokój może ją uratować od wizyty w stolicy. Niestety, słowo ciałem się stało i w weekend była w Moskwie. Szczęście w tym nieszczęściu było takie, że ciotka była stara jak świat i usypiała wraz z zachodzącym słońcem. To sprawiało, że ta stara lura przesypiała niemalże całą zimę i sprawiało również, że popołudnie i wieczór miała całe dla siebie. Zadowolona z tego obrotu wydarzeń ubrała się w cieplutkie śnieżnobiałe futro i ruszyła na podbój miasta.
W stolicy bywała rzadko, w sumie głównie po to, żeby odwiedzać starą ciotkę. Wiedziała jednak gdzie iść, żeby znaleźć dobre miejsce na lody i inne atrakcje niekoniecznie dla dorosłych. Zamierzała pielęgnować w sobie dzieciaka tak długo jak to tylko możliwe. Stojąc przed kolorowym lodowiskiem, wiedziała więc, że zabije to wewnętrzne dziecko jeśli nie wejdzie na kolorową taflę, która była aktualnie niepokojąco żółta. Niepokojąco, bo żółty lód, tak samo jak żółty śnieg zawsze wyglądają niepokojąco. Wypożyczyła magicznie wspomagane łyżwy i weszła na tafle z lekką dozą niepewności. Nie ślizgała się od lat. Od jakichś trzynastu lat, jeśli trzeba być dokładnym. Na szczęście w żaden sposób nie ryzykowała swoją dumą, bo jeśli wierzyć reklamom, to w tych łyżwach nie dało się wywalić. Ostrożnie więc sunęła przed siebie i na widok znajomych twarzy zaczęła sunąć po lodzie trochę szybciej.
- Dzień dobry! Cześć, dziewczynki! Jak leci? - zagaiła lekko, gotowa na bycie spławioną w każdej chwili. Znała Evę, ba! Mogła nawet nazwać ją swoją szefową, bo faktycznie nią była. Antonina debiutowała już na wybiegu jako modelka w projektach Evy Zakharenko, stąd też miała przyjemność ją poznać. Tak samo jak dziewczynki.
Eva Zakharenko
Eva Zakharenko
Bogatym przybywa złota, a biednym - dzieci
Petersburg, Rosja
27 lat
czysta
bogaty
za dnia właścicielka domu mody, w nocy zaś okultystka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t697-eva-zakharenko#1392https://magicznarosja.forumpolish.com/t721-eva-sviatoslavovna-zakharenko#1554https://magicznarosja.forumpolish.com/t718-eva-s-zakharenko#1538https://magicznarosja.forumpolish.com/t719-hera-aka-lilith#1545https://magicznarosja.forumpolish.com/t720-w-dzien-projektantka-mody-w-nocy-zas-plugawa#1552

Nie Lut 16 2020, 19:25
Wielu osób się tu spodziewała, ale nie Antoniny Bukhariny, która trzymała się raczej Petersburga, w Moskwie bywając rzadko. Pamiętała, że pierwszy raz zobaczyła ją jak ta była małą dziewczynką, która ukończyła tylko pierwszą klasę Koldovstoretz i bawiła się z innymi dziećmi na jej weselu. Po latach odkryła również, że są spokrewnione, ale Tosia, jak i jej córki tego pokrewieństwa zwyczajnie nie były świadome. Może i lepiej, przynajmniej nie wmieszają się przypadkiem w ogarnianie motywacji Narcyza, dlaczego on się jej oświadczył i w ogóle.
Fojbe i Hilajra jakoś szybko poczuły się pewnie w łyżwach i chętniej zaczęły szaleć po lodowisku niż się Zakharenko spodziewała, tym bardziej, że sama mimo magicznych łyżew nie czuła się jak królowa lodowiska, a w swoim jak zawsze modnym i eleganckim ubiorze chyba powinna.
Lód zaczął powolutku zmieniać kolor na limonkowy, by móc przejść potem do wiosennej zieleni kiedy do całej gromady podjechała wspomniana na samym początku posta Bukharina. W myślach Eva pochwaliła jej bielusieńkie futro, a jej córki podjechały, by się przywitać z ciocią, no bo w końcu każda krewna ich ojca to ciocia, czyż nie? Dziewczynki zaraz zaczęły się przekrzykiwać, jak to namówiły mamę na wycieczkę do Moskwy, bo tu są "najlepsze lodowiska", a Eva aż się zaśmiała. Potem zgodziła się, by pojeździły przy barierce i w ten sposób zrobiły kółko, by mieć chwilę dla Antoniny. - Też przyjechałaś na najlepsze rosyjskie lodowiska czy to zupełny przypadek? - spytała luźno. Poza pracą nie widziała powodu, by się zachowywać jakoś bardzo poważnie, no może gdy chodziło o ważnych klientów. - Tak ci powiem, że czasami się boję, że są za bardzo rozpieszczane. Od Hersilii dostały takie prezenty, że aż się bałam im je dać - parsknęła. Uwielbiała Mitrokhinę i jej podejście do życia, ale jej drogie podarki potrafiły zawstydzić, choć przecież Eva sama biedna nie była.
Antonina Bukharina
Antonina Bukharina
I wanna be your endgame
Astrachań, Rosja
19 lat
wieszczy
błękitna
bogaty
studentka kursu klątwołamaczy (I rok)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t825-antonina-bukharina#2401https://magicznarosja.forumpolish.com/t862-antonia-bukharina#2539https://magicznarosja.forumpolish.com/t863-antonia-bukharina#2540https://magicznarosja.forumpolish.com/t871-korespondencja-panny-antoniny#2606https://magicznarosja.forumpolish.com/f102-posiadlosc-bukharinow

Sro Lut 19 2020, 01:06
Ciężko było odmówić uroku dziewczynkom. Za każdym razem kiedy Tosia je widziała, wydawały się być coraz większe, a przede wszystkim coraz mądrzejsze. Każda kolejna rozmowa była przyjemniejsza od poprzedniej, a ich spojrzenie na otaczającą ich rzeczywistość było zaiste intrygujące. Dziecięca naiwność była doprawdy ujmująca. Sama Antonia lubiła się wtedy zastanawiać, w którym dokładnie momencie porzuciła to niewinne spojrzenie na świat, na rzecz tego sarkastycznego i niedowierzającego. Zazdrościła im trochę tej beztroski dzieciństwa, która była już dawno za nią. Dorosłość nie była taka fajna, zwłaszcza jak człowiek nie czuł się jeszcze w pełni dorosły, a już był tak odbierany przez społeczeństwo. Sunąc po limonkowej tafli lodu, słuchała uważnie o tym, że w Moskwie są najlepsze lodowiska i zostaną tu już na zawsze. Nie mogła się cicho nie zaśmiać i jak na dobrą ciocię przystało, zauważyła, że życie na lodowisku nie jest najlepszą opcją, bo stąd daleko do gorącej czekolady, więc jednak lepiej będzie odpuścić sobie wieczność na rzecz bardziej doczesnych przyjemności. Młode damy uznały, że to zadowalający je kompromis, bo czekolada jest lepsza niż zamarznięta woda, nawet ta w kolorach tęczy i odjechały szybciej i pewniej przed siebie niż panienka Bukharina. Ale to nic, bo została w tyle z Evą.
Podziwiała Evę, niekoniecznie skrycie. Klasy i elegancji nie da się kupić, a pani Zakharenko była tego idealnym przykładem. Jej projekty były tknięte boską dłonią Welesa, bo inaczej się tego nie da określić. Geniusz, z jakim kreśliła kolejne projekty, zachwycał za każdym razem tak samo mocno. Nosić jej projekty było cudownie. Być częścią jej wizji, którą pokazywała światu z każdą kolejną kolekcją, było najprawdziwszym przywilejem. A przynajmniej tak odbierała to Antosia.
- Musiałam odwiedzić ciotkę od strony matki, a korzystając z tego, że ciotka bardzo wcześnie chodzi spać, musiałam sprawdzić, czy te lodowiska są faktycznie takie najlepsze. I chyba są! - zaśmiała się lekko, puszczając oczko bliźniaczkom. Gracja, z jaką te młode gazele się poruszały, była imponująca. Obserwowała je uważnie swoimi czekoladowymi tęczówkami podczas gdy sama ruszała się z gracją słonicy sunącej do wodopoju. Powoli, lecz konsekwentnie. Chociaż w śnieżnobiałym futrze sięgającym niemalże ziemi, bardziej zasługiwała na miano niedźwiedzicy polarnej niż słonicy.
- Doskonale to rozumiem. Ciocia Hersi jest najlepsza, chociaż ja nie boję się otwierać od niej prezentów. Ja na nie czekam! - wybuchnęła lekkim śmiechem, przyznając się otwarcie do swojej pazerności. Chociaż czy to tak naprawdę pazerność? Kto jak kto, ale Hersilla Mitrokhina nie pierdoliła się w tańcu i w królewski sposób wydawała swoje miliony, by ekskluzywnymi podarkami obdarowywać swoich ulubieńców. Tosia bardzo pielęgnowała miejsce jednej z faworyt celebrytki, czerpiąc od niej wiedzę o świecie, którą Hersi zaskakująco łatwo się z nią dzieliła. Uwielbiała ją najbardziej na świecie.
- Jak idzie praca nad nową kolekcją? Kiedy mam się stawić w pracowni? - zagaiła lekko, szczerząc się przy tym radośnie do swojej idolki z dziedziny mody i urody.
Eva Zakharenko
Eva Zakharenko
Bogatym przybywa złota, a biednym - dzieci
Petersburg, Rosja
27 lat
czysta
bogaty
za dnia właścicielka domu mody, w nocy zaś okultystka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t697-eva-zakharenko#1392https://magicznarosja.forumpolish.com/t721-eva-sviatoslavovna-zakharenko#1554https://magicznarosja.forumpolish.com/t718-eva-s-zakharenko#1538https://magicznarosja.forumpolish.com/t719-hera-aka-lilith#1545https://magicznarosja.forumpolish.com/t720-w-dzien-projektantka-mody-w-nocy-zas-plugawa#1552

Wto Mar 10 2020, 14:59
Dzieci niesamowicie szybko rosły. Eva miała wrażenie, że jeszcze wczoraj stawiały pierwsze kroki i wymawiały pierwsze słowa, a dziś już uczyły się baletu, a z ich ust wylewało się morze wypowiedzi, które komentowały rzeczywistość lub o nią pytały. Czasami aż miała ich dość, ale wiedziała, że będzie miała chwilę dla siebie, gdy zasną, a ona zależnie od chęci naleje sobie kieliszek wina, szampana lub kubek herbaty czy czekolady, usiądzie na kanapie z książkami okultystycznymi albo romansowymi i spędzi miły wieczór sama z sobą. Nie zmieniało to faktu, że były naprawdę inteligentne i kreatywne, dlatego kobieta chętnie spędzała z nimi czas i to nawet po ciężkim dniu w pracy.
Przysłuchiwała się z uśmiechem rozmowie młodej Bukhariny z jeszcze młodszymi pannami Zakharenko, które ciesząc się na czekoladę, której im jednakowoż nie obiecywała odjechały robić kółka przy barierkach. - Jestem pewna, że nas dogonią - zaśmiała się do Antoniny. Fojbe i Hilajra były małe, szybkie i żywe jak mało który człowiek, ale większość jednak przekroczyła ten wiek życia, kiedy się chce cokolwiek robić. - Zgadzam się. Jak byłam dzieckiem to nigdy na tak barwne lodowisko nie trafiłam - nie żeby to było jakoś strasznie dawno, ale wystarczająco, by nawet wewnętrzne dziecko Evy ucieszyło się na tej widok. Gorzej, gdy przychodziło do jazdy, ale jak widać w specjalnych łyżwach dobrze się trzymała, nie musiała bać się wywalenia. - Oj tak. Ona ma i gest i gust, a te słowa różni tylko jedna literka! Ale dzieci jednak uważać na takie prezenty niekoniecznie będą, niestety - dalej liczyła, że jej przyjaciółka nie skapnie się, że dziewczynki jak były młodsze i głupsze to powyrywały brwi i rzęsy lalkom, które otrzymały. Może to niby nic, ale lalki od razu mocno zbrzydły. A miały takie piękne rzęsy!
- Szykuje szczegóły, nawiązałam współpracę z włoskim projektantem biżuterii Caravaggio i pewnie niedługo zaczniemy próbne pokazy. Ale na razie cicho sza! - nie chciała, by to za szybko wypłynęło, no bo przecież jeszcze ta cała Jadwiga spróbuje pokrzyżować jej szyki. A tego nie chciała!
Antonina Bukharina
Antonina Bukharina
I wanna be your endgame
Astrachań, Rosja
19 lat
wieszczy
błękitna
bogaty
studentka kursu klątwołamaczy (I rok)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t825-antonina-bukharina#2401https://magicznarosja.forumpolish.com/t862-antonia-bukharina#2539https://magicznarosja.forumpolish.com/t863-antonia-bukharina#2540https://magicznarosja.forumpolish.com/t871-korespondencja-panny-antoniny#2606https://magicznarosja.forumpolish.com/f102-posiadlosc-bukharinow

Nie Mar 15 2020, 15:58
Ona ma i gest i gust, a te słowa różni tylko jedna literka! Ale dzieci jednak uważać na takie prezenty niekoniecznie będą, niestety.
Antonia pokiwała ze zrozumieniem głową, choć ekspertką w kwestii dzieci była żadną. Jej rodzeństwo nie dorobiło się jeszcze potomstwa, kuzynostwo trzymało swoje latorośle w zaciszach swoich posiadłości, więc nie miała do czynienia z małymi ludźmi zbyt wiele. Kiedy jednak już miała, starała się traktować ich jak równych kompanów do rozmowy, bo sama pamięta z dzieciństwa, a także z ostatnich lat, jak strasznie deprymująca była wyższość starszych wiekiem. Generalnie mała Bukharina wychodziła z założenia, że należy traktować wszystkich w ten sam sposób, w który chciałoby się zostać potraktowanym. Oczywiście nie zawsze jej to wychodziło, bo napady gniewu i złości sprawiały, że wszystkie złote postanowienia szły się jebać, ale generalnie starała się trzymać fason. I napadów gniewu i złości było coraz mniej wraz z upływającym czasem. Nastoletnie odruchy powoli zanikały, a ona sama zdawała się szlachetnieć z wiekiem. I dobrze, tak powinno właśnie być. I tak już za długo była nieopierzoną bździągwą! Dzięki Hersilli wychodziła na prostą, a nawet rosła wewnętrznie szybko i efektownie.
- Och, pan Caravaggio! Słyszałam o nim. Podobno jest niezwykle utalentowany i nikt tak jak on, nie potrafi oprawić kamieni szlachetnych w złoto. Muszę się wybrać do jego pracowni, bo to, co widziałam na zdjęciach, niebywale mnie zachwyciło - odpowiedziała, uśmiechając się przy tym szeroko. Uwielbiała biżuterię równie mocno, co dobrze skrojone ubranie. Była panienką z bogatego domu, gdzie takie zamiłowania były mile widziane, więc nikt nie mógł posądzać ją o próżność, bo w ich świecie, świecie wyższych sfer, ta próżność była wymagana. Musiała zawsze wyglądać godziwie, żeby nie przynosić wstydu rodzinie. Ostatni artykuł w Avosce był wystarczająco kompromitujący i musiała jakoś z tym żyć, choć niekoniecznie było jej to na rękę. Stek kłamstw nigdy nie jest najmilej podanym posiłkiem.
- Swoją drogą... Czy to prawda, że jesteś królową okultyzmu? Szukam kogoś, komu mogłabym się dobrać do biblioteczki -... bo czuję, że mam do ściągnięcia zajebiście trudną klątwę. Tę drugą część zdania zostawiła jednak dla siebie. Nie chciała, żeby ktokolwiek wiedział, że próbuje intensywnie powęszyć wokół klątw, jakie jej rodzina rzuciła na Oneginów. Nie daj Welesie, ktoś by się dowiedział, że chce ściągnąć jedną z nich. To dopiero byłby dym!
Eva Zakharenko
Eva Zakharenko
Bogatym przybywa złota, a biednym - dzieci
Petersburg, Rosja
27 lat
czysta
bogaty
za dnia właścicielka domu mody, w nocy zaś okultystka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t697-eva-zakharenko#1392https://magicznarosja.forumpolish.com/t721-eva-sviatoslavovna-zakharenko#1554https://magicznarosja.forumpolish.com/t718-eva-s-zakharenko#1538https://magicznarosja.forumpolish.com/t719-hera-aka-lilith#1545https://magicznarosja.forumpolish.com/t720-w-dzien-projektantka-mody-w-nocy-zas-plugawa#1552

Pon Mar 30 2020, 19:59
Eva niestety przed urodzeniem dzieci nie miała żadnych dobrych wzorców, dlatego początki jej macierzyństwa były wyjątkowo trudne. Rodzeństwa nie miała, żona Orpheusa urodziła w podobnym czasie i w sumie też nie miała większego doświadczenia, a potem dość szybko opuściła ten padół łez, więc biedaczka nie miała z kim wymieniać się doświadczeniami, normalnie jak na złość. Ale metodą prób i błędów zajmowanie się córkami zaczęło jej wychodzić. Jak widać jeszcze żyją, mają się dobrze, więc w tym względzie wpadła na dobry trop.
- Polecam tego pana. Sądzę, że w połączeniu z moimi strojami zrobimy furorę. A kto wie czy nie nawiążemy stałej współpracy, ale to zobaczymy po pierwszym pokazie - rozmarzyła się. Pomysł, by mieć znajomego jubilera, z którym wspólnie będą się promować wydał jej się naprawdę świetny. W końcu najwięksi projektanci i projektantki mody chyba z takowymi współpracowali, czyż nie? A Eva jakąś ambicję jednak miała. Chciała być niezależna finansowo, a do tego mieć swoją poduszkę finansową, niemożliwą do stworzenia bez sporych zysków.
Dobrze, że próżność była ceniona w wyższych sferach, bo to właśnie na takich wartościach Zakharenko mogła zarobić. Jak to niektórzy mówili: zastaw się a postaw się czy jakoś tak. A czymże byłyby jej ubrania i jej dom mody bez klientów? No właśnie, niczym.
Mimo połechtania ego przez określenie jej królową okultyzmu Eva się przeraziła słysząc słowa młodej Bukhariny. Nie chciała, żeby jej zainteresowania były znane każdemu, a i dla Tosi było lepiej, by nikt nawet nie pomyślał, że chce coś pokombinować z klątwami, dlatego zamiast ciągnąć temat przyłożyła palec do ust. Później. Była pewna, że taka bystra dziewczyna załapie, o co jej chodzi, szczególnie kiedy z tymże palcem rozejrzała się po ludziach. Wszyscy byli zajęci i raczej nikt ich nie usłyszał, ale była pewna, że podjęcie się tematu okultyzmu publicznie może im tylko zaszkodzić. Co innego gdzieś poza tym miejscem, w domu którejś. Po chwili jak niby nigdy nic pomachała do córek, by do nich podjechały. Nie mogły w końcu pokazywać sobie przez cały czas tajemnych gestów. Jeszcze ktoś zwróciłby na nie szczególną uwagę i zaczął podsłuchiwać.
Antonina Bukharina
Antonina Bukharina
I wanna be your endgame
Astrachań, Rosja
19 lat
wieszczy
błękitna
bogaty
studentka kursu klątwołamaczy (I rok)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t825-antonina-bukharina#2401https://magicznarosja.forumpolish.com/t862-antonia-bukharina#2539https://magicznarosja.forumpolish.com/t863-antonia-bukharina#2540https://magicznarosja.forumpolish.com/t871-korespondencja-panny-antoniny#2606https://magicznarosja.forumpolish.com/f102-posiadlosc-bukharinow

Sob Kwi 04 2020, 00:33
Widząc jej reakcję na swoje pytanie, początkowo nie rozumiała, o co chodzi pani Zakharenko. Wszyscy wiedzieli, że Bukharinowie od zarania dziejów parali się okultyzmem. W pakiecie startowym dostawali wiedzę o historii okultyzmu plus kilka smaczków co i jak połączyć, żeby uprzykrzyć życie wrogowi. Niektórych fascynowało bardziej, więc zgłębiali tę niezbyt chwalebną, ale jakże wdzięczną sztukę, zaczynali kariery klątwołamaczy (tak jak próbowała to zrobić Antonina), a inni znajdują swoją własną działkę (jak Maaka i jej lustra), a inni po prostu mieli to wszystko w nosie i chcieli być prawi i sprawiedliwi (jak Evgeniy). Generalnie nic wielkiego. Dla tej małej Rosjanki było to oczywiste i normalne. Wszyscy też wiedzieli, że to jest jej pasja, bo w szkole ciężko było odnotować, aby interesowała się czymkolwiek innym. Dopiero kiedy Eva odjechała zrozumiała, że nie wszyscy wiedzieli o jej pasji. Uderzyła się otwartą dłonią w czoło, bo umknął jej moment, w którym ta wiedza była poufna. Nie sądziła jednak, żeby ktokolwiek ich podsłuchiwał, bo biedna, wciąż żyła w błogim stanie nieświadomości. Nie wiedziała, że sępy z Avoski czyhają na każdy błąd, gotowe wypunktować to na łamach swojego czasopisma. Żyła wciąż w błogim przekonaniu, że jest nikim. Czyż to nie wspaniała świadomość?
- Przepraszam - sapnęła jedynie, kiedy znów do nich podjechała i posłała dziewczynkom szeroki uśmiech, jak gdyby nigdy nic.
- Słyszałaś o balu u Oneginów? Potrzebuję najpiękniejszej sukni świata! Tylko nie z poliestru, tylko jakieś jedwabie, kaszmiry i inne wspaniałości. Cokolwiek co podkreśli moją sylwetkę! - zmieniła płytę szybko i sprawnie posyłając jej jeszcze przepraszający uśmiech. Słyszała o jej utarczkach z Jadwigą Wrońską-Yaxley i chyba nie trzeba było wielkiego geniuszu, żeby wiedzieć, komu kibicuje bardziej.
- Myślałam o czymś srebrnym i na ramiączkach - dodała jeszcze, wciąż się uśmiechając. Tak, zdecydowanie potrzebuje sukni na ten bal!
Eva Zakharenko
Eva Zakharenko
Bogatym przybywa złota, a biednym - dzieci
Petersburg, Rosja
27 lat
czysta
bogaty
za dnia właścicielka domu mody, w nocy zaś okultystka
https://magicznarosja.forumpolish.com/t697-eva-zakharenko#1392https://magicznarosja.forumpolish.com/t721-eva-sviatoslavovna-zakharenko#1554https://magicznarosja.forumpolish.com/t718-eva-s-zakharenko#1538https://magicznarosja.forumpolish.com/t719-hera-aka-lilith#1545https://magicznarosja.forumpolish.com/t720-w-dzien-projektantka-mody-w-nocy-zas-plugawa#1552

Nie Kwi 05 2020, 15:07
Eva już wiedziała, że na takie jak one dziennikarze czyhają jak sępy, a także jak niektórzy ludzie reagują na wieść, że ktoś interesuje się okultyzmem. Niektórym ludziom ta dziedzina magii kojarzyła się z niekoniecznie legalnymi praktykami takimi jak nekromancja czy tworzenie homunkulusów. Ale nie licząc podejścia niektórych ignorantów Zakharenko wolała, by wiedza o jej pasji nie poszła w świat, bo cudowna była myśl, że jak ktoś jej zajdzie za skórę to będzie mogła rzucić na niego klątwę, a tamta osoba nawet nie weźmie jej pod uwagę. Tak, ta wizja była jednak zachwycająca.
Podjechała do dzieci i sprawdziła, że zdążyły nieźle zmarznąć. Miały policzki i nosy uroczo czerwone od mrozu, ale wiedziała, że to ten moment, by powoli się zbierać. Obejrzała się za Tosią, no bo w końcu nie chciała się tak zmyć bez pożegnania jak jakaś flądra. Bukharina jednakże sama zaraz za nią pojechała, więc przynajmniej nie musiała jej gonić. - Możemy pogadać o tym potem - nie chciała jej robić wykładu czemu nie mówi się o takich sprawach publicznie, nie chciała też pogarszać jej samopoczucia wzbudzając wyrzuty sumienia tym, że taka gadanina mogła źle się skończyć. Uznała, że jeśli jakimś cudem potrzebuje jej pomocy to mogą się przecież umówić na potem, bez szczegółów w liście, skoro Ministerstwo listy czytało (chyba, że coś w tym względzie się zmieniło, ale wiadomo, pewnych rzeczy lepiej nie zapisywać na papierze) i zobaczyć co dalej. - Poliester to jest u Jadwigi, więc dobrze trafiłaś - parsknęła. - Da się zrobić, mam chyba nawet jakąś odpowiednią - wiedziała nawet którą jej zaproponuje, gdy Tosia przyjdzie. - Możesz wpaść jutro na chwilę, zobaczymy czy ci się spodoba.
Potem, poganiana przez dzieci, kazała im się grzecznie pożegnać. - Zbieramy się, bo dziewczynki zmarzły. Do zobaczenia następnym razem!
Antonina Bukharina
Antonina Bukharina
I wanna be your endgame
Astrachań, Rosja
19 lat
wieszczy
błękitna
bogaty
studentka kursu klątwołamaczy (I rok)
https://magicznarosja.forumpolish.com/t825-antonina-bukharina#2401https://magicznarosja.forumpolish.com/t862-antonia-bukharina#2539https://magicznarosja.forumpolish.com/t863-antonia-bukharina#2540https://magicznarosja.forumpolish.com/t871-korespondencja-panny-antoniny#2606https://magicznarosja.forumpolish.com/f102-posiadlosc-bukharinow

Wto Kwi 14 2020, 01:42
Możemy pogadać o tym potem.
Automatycznie kiwnęła głową potakująco. Tak, mogą. Jak najbardziej. Teraz pałeczka zostanie po stronie Evy, a niepytana o to małolata nie będzie się wychylała. W sumie to dobrze. Wciąż zapominała, że nie jest już dzieckiem i cudowna aura niewidoczności już nie istnieje. Była w końcu Bukhariną, a nie pierwszą lepszą nastolatką. Szkoda tylko, że póki co przynosiła swojej rodzinie jedynie zawroty głowy i permanentny wstyd. Ale to się jeszcze odmieni! Jeszcze będą z niej nieskończenie dumni, a ona utrze nosa wszystkim, którzy czekają na jej potknięcie. A przynajmniej taki był jej plan na przyszłość. Na tę najbliższą przyszłość, żeby nie było. Powoli sunęła po kolorowym lodzie, żałując niezmiernie, że nie czuje już tej pełni dziecięcej beztroski, którą czułaby, będąc na tym lodowisku jeszcze rok wcześniej. Wtedy była tylko piegowatą dziewczynką, której największym zmartwieniem była ocena niższa niż ta doskonała. Teraz to zmartwień dotyczących ocen dochodziły te dotyczące gazet, mężczyzn i przyszłości, wobec której miała zdecydowanie ambitniejsze plany i założenia, niźli mogło się wydawać tym avoskowym szkalownikom.
- Super! Postaram się w takim razie znaleźć czas popołudniu - obiecała grzecznie, posyłając damie szeroki uśmiech, choć jej oczy wyraźnie błagały o litość i wybaczenie. Nie powinna popełniać takiej wpadki, zdecydowanie nie.
Patrzyła, jak dziewczynki robią się coraz bardziej markotne, bo jazda w kółko przestała być już zabawą. Nic dziwnego. To ludzkie dzieci, a nie chomicze. Jedynie chomiki może bawić jazda w kółko godzinami. A może robią to tylko dlatego, że nie mają nic lepszego do roboty? W każdym razie to nie wystarcza dynamicznym kilkulatkom.
- Do zobaczenia! Trzymajcie się ciepło - pomachała jeszcze dziewczynkom, przesłała im kilka całusów w powietrzu, jak na dobrą ciocię przystało, a sama wsunęła dłonie do kieszeni, by zrobić jeszcze kilka okrążeń wokół tęczowej tafli, skupiając swoje myśli na tym, co poszło nie tak, że teraz jest, jak jest. Boris Onegin był jedynym błędem, jaki kiedykolwiek popełniła. Czy ten błąd będzie ją teraz definiował przez lata? Najwyraźniej.
Z tym niekoniecznie pozytywnym wnioskiem zeszła z tafli, oddała wypożyczone narty i ruszyła krętymi drogami Moskwy z powrotem do domu ciotki.

[obie z/t]
Sponsored content


Skocz do: